Łódzkie Wiewióry do stolicy Niemiec udały się prosto z Bydgoszczy, gdzie w poniedziałek rozgrywały ligowe spotkanie z OnlyBio Pałacem. Wygrały dość szybko i pewnie 3:0, dzięki czemu mogły skoncentrować się w pełni na starciu z Fenerbahce.
- Ten termin kilkukrotnie się zmieniał, staraliśmy się wszystko zorganizować na szybko. Czeka nas podróż, dziwna godzina rozgrywania tego meczu, bez kibiców. Nie narzekamy, bo Fenerbahce przeżywa tragedię, która miała miejsce w Turcji. Nie wiem, jak trenowali, jak mogli się przygotować do tego spotkania i gdzie są myślami. A u nas fizycznie, taktycznie i technicznie wszystko jest okej, więc nie mamy co narzekać. Jedziemy się bić o zwycięstwo i jest to możliwe - mówił przed wyjazdem Adrian Chyliński, drugi trener ŁKS-u Commercecon Łódź w wywiadzie dla klubowych mediów.
Drużyna ze Stambułu przystępowała do tego spotkania już z nowo pozyskanymi atakującą Melissą Vargas Abreu, środkową Christiną Wuczkową oraz Edą Erdem, która powróciła do gry po kontuzji. Wszystkich tych siatkarek zabrakło w pierwszym meczu w Łodzi przegranym przez ekipę Zorana Terzicia 1:3.
ZOBACZ WIDEO: Tak wygląda w wieku 35 lat. Zdradziła receptę na niesamowitą figurę
Pierwszy set środowego meczu był niezwykle zacięty od początku do końca. Vargas wraz z Ariną Fedorowcewą raz po raz nękały łódzki zespół mocnym i - co istotne - bardzo precyzyjnymi atakami. Ale biało-czerwono-białe potrafiły się odgryźć nie tylko ciosami Valentiny Diouf ze skrzydeł, ale bardzo dużo też przez środkowe - Aleksandrę Grykę oraz Klaudię Alagierską-Szczepaniak.
Ta druga przy stanie 21:21 nabiegała do ataku i wylądowała na stopie jednej z rywalek. Następnie upadła i poczuła ból w kolanie. Reprezentantka Polski musiała zostać zniesiona z boiska. Zastąpiła ją Kamila Witkowska. A w końcówce to rywalki były skuteczniejsze i wygrały 25:22.
W drugim secie zespół Alessandro Chiappiniego został już zbity przez Fenerbahce, a dokładniej Melissę Vargas, która tylko w tej partii zdobyła 12 punktów. A po drugiej stronie siatki pojawiłsię kłopot w ofensywie. Gdy środkowe przestały kończyć piłki, możliwości w ataku dość mocno się skurczyły. Łodzianki zdołały zdobyć zaledwie 16 oczek.
Trzecia odsłona długo przebiegała pod dyktando wicemistrzyń Turcji, których motorem napędowym cały czas była Vargas. ŁKS Commercecon w samej końcówce zdołał jednak doścignąć przeciwniczki i miał okazję zakończyć tego seta, bo pojawiły się piłki setowe przy stanie 24:22. Żadnej z nich jednak nie wykorzystał, a to zemściło się dość szybko, bo Vargas nie przestawała trafiać w linie i narożniki boiska. Fenerbahce wygrało 28:26 i cały mecz 3:0.
To oznacza, że ekipa z ligi tureckiej zajmuje drugie, a ełkaesianki - trzecie miejsce w grupie D. O finalnym rozstawieniu w play-offach o awans do ćwierćfinału rozstrzygnie jednak mecz Eczacibasi Stambuł z Igorem Gorgonzola Novara, który zaplanowano na godzinę 19:30.
Fenerbahce Opet Stambuł - ŁKS Commercecon Łódź 3:0 (25:22, 25:16, 28:26)
Fenerbahce: Macris, Fedorowcewa, Wuczkowa, Vargas, Ana Cristina, Erdem, Orge (libero) oraz Unal, Lazarewa.
ŁKS Commercecon: Ratzke, Scuka, Alagierska-Szczepaniak, Diouf, Górecka, Gryka, Maj-Erwardt (libero) oraz Witkowska, Gajer, Hryszczuk.
MVP: Melissa Vargas (Fenerbahce).
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Allianz MTV Stuttgart | 13 | 6 | 5 | 1 | 16:7 |
2 | Fenerbahce Opet Stambuł | 13 | 6 | 4 | 2 | 15:7 |
3 | ŁKS Commercecon Łódź | 10 | 6 | 3 | 3 | 11:10 |
4 | Sanaya Libby's La Laguna | 0 | 6 | 0 | 6 | 0:18 |
Czytaj też: Tak dobrze nie grał od kilku lat. Polski mistrz świata wyjaśnia, co w sobie zmienił