Policzanki nie zdały wcześniejszych poważnych egzaminów. Nie były faworytkami w dwóch meczach z Eczacibasi Dynavit Stambuł, dwóch z Developresem Bella Dolina Rzeszów i jednym z ŁKS-em Commercecon Łódź. Skończyło się kompletem pięciu porażek. Grupa Azoty Chemik we wtorek ponownie nie będzie faworytem, a bez dobrego wyniku w Netto Arenie trudno będzie myśleć o wejściu do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń.
- Nie mamy nic do stracenia. Musimy ryzykować serwisem. W Fenerbahce są zawodniczki, które można pocelować zagrywką i wręcz trzeba to zrobić. Bez tego nasza gra będzie trudna - zapowiada trener Radosław Wodziński w rozmowie z TVP Szczecin.
Chemik zajął drugie miejsce w grupie Ligi Mistrzyń, notował w niej zaledwie poprawne wyniki. Policzanki gubiły punkty w rywalizacji z rumuńskim CSM Targoviste, nie urwały ani "oczka" Eczacibasi. Forma zespołu Wodzińskiego wydaje się rosnąć, ale czy na tyle, żeby postawić opór Fenerbahce - okaże się we wtorek.
Drużyna ze Stambułu także była druga w grupie, zafiniszowała za Allianz MTV Stuttgart, ale z lepszym bilansem niż Chemik w swoim towarzystwie. Fenerbahce zagra po raz drugi w sezonie w Polsce i poprzednia wizyta zespołu Zorana Terzicia w naszym kraju zakończyła się niepowodzeniem. Fenerbahce przegrało 1:3 z ŁKS-em Commercecon Łódź. Później odegrało się liderowi Tauron Ligi w Berlinie i ten mecz to jedyny rozegrany od 5 lutego.
ZOBACZ WIDEO: Wyjątkowy gest. Pojawiły się łzy wzruszenia
- Turecka liga została zatrzymana, więc Fenerbahce nie jest w rytmie meczowym. Nasz przeciwnik będzie faworytem, to fakt, ale w kobiecej siatkówce wszystko może się wydarzyć - mówi przyjmująca Martyna Czyrniańska.
W erze odbudowy Chemik nie ma dobrego bilansu w rywalizacji z zespołami z Turcji. Za nim trzy zwycięstwa i 10 porażek od 2014 roku, a biorąc pod uwagę tylko Ligę Mistrzyń, jedna wygrana oraz 10 przegranych. To jedyne zwycięstwo było w grudniu 2015 roku z Eczacibasi. Policzanki grały z Fenerbahce cztery razy i skończyło się czterema porażkami po 0:3.
- Zdajemy sobie sprawę, jak trudnym przeciwnikiem będzie Fenerbahce, ale mecz na naszym terenie z Eczacibasi pokazał, że idziemy do przodu i dogadujemy się coraz lepiej jako zespół. Wierzę, że przy odpowiedniej formie oraz zaangażowaniu, będziemy w stanie uprzykrzyć życie Fenerbahce, a może nawet wygrać - mówi przyjmująca Martyna Łukasik.
1/8 finału Ligi Mistrzyń:
18:00, Grupa Azoty Chemik Police - Fenerbahce Opet Stambuł (transmisja w Polsacie Sport)
Czytaj także: Gigant w ćwierćfinale. Twarde starcie klubu Polaka
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?