Pościgi niestraszne Chemikowi. Tylko trzy sety w meczu pucharowiczek

PAP / Marcin Bielecki / Martyna Łukasik w akcji
PAP / Marcin Bielecki / Martyna Łukasik w akcji

Grupa Azoty Chemik Police nie pozwolił sobie na przegranie ani jednego seta w meczu z Grot Budowlanymi Łódź, choć w pierwszej i w drugiej partii musiał odrabiać stratę do rywalek. Konfrontacja w Tauron Lidze zakończyła się wynikiem 3:0.

W pierwszym meczu kolejki w Tauron Lidze zmierzyli się pucharowicze. Chemik przygotowuje się do dwumeczu z Fenerbahce o awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń, a Budowlani pozostają w walce o Puchar CEV kobiet. Ponadto zespoły mają przed sobą w tym sezonie turniej finałowy Pucharu Polski. W ich terminarzach nie brakuje wyzwań.

W lidze lepiej wiedzie się Chemiczkom, choć również nieobce są im potknięcia. Pod wodzą Radosława Wodzińskiego pozostają niepokonane na krajowym podwórku i przed czwartkowym meczem były na trzecim miejscu w tabeli z przewagą 12 punktów nad szóstymi Budowlanymi. Ponadto Chemik wygrał dziewięć meczów z rzędu z łodziankami.

Mecz rozpoczął się od punktowych serii obu drużyn. Budowlani odjechali na 5:1, ale po chwili zrobiło się 5:5. Kolejna ucieczka łodzianek zmusiła już trenera Wodzińskiego do zażądania przerwy przy wyniku 12:14 z perspektywy Chemika. Gospodynie powoli wchodziły na wyższe obroty i po krótkiej rozmowie z trenerem odwróciły wynik na 18:16. Do gwałtownego zwrotu akcji już nie doszło i wypełniona interesującymi wymianami partia zakończyła się wynikiem 25:22 dla mistrza Polski.

ZOBACZ WIDEO: Wyjątkowy gest. Pojawiły się łzy wzruszenia

Budowlani nie stracili animuszu po jednym niepowodzeniu i w drugim secie ich bloki oraz obrony pozwoliły na zmianę wyniku 2:4 na 11:7. To już była solidna zaliczka, choć do końca seta pozostawało daleko. Chemik miał już doświadczenie w pościgach i również tym razem dopadł przyjezdne, a było to w akcji na 17:17. Zabawa rozpoczęła się od nowa, tyle że inicjatywa była już po stronie Chemiczek. Gospodynie stopniowo odjeżdżały od 18:17 przez 20:18 na 23:20. Kontratak na 25:21 zamknął seta.

Policzanki co prawda radziły sobie z gonieniem przeciwniczek, ale w trzecim secie postanowiły zapewnić sobie trochę mniej mocnych wrażeń. Zaliczka 7:2 dała Chemikowi dużo swobody. Lepsza drużyna przeważała pod względem skuteczności, a jej grą pokierowała z powodzeniem MVP meczu Marlena Kowalewska. Przekonująca wygrana 25:15 nie pozostawiła złudzeń łodziankom.

Grupa Azoty Chemik Police - Grot Budowlani Łódź 3:0 (25:22, 25:21, 25:15)

Chemik: Kowalewska, Łukasik, Czyrniańska, Korneluk, Wasilewska, Brakocević-Canzian, Stenzel (libero) oraz Fabiola, Mędrzyk, Sikorska

Budowlani: Polak, Fedusio, Kazała, Lisiak, Sobolska, Durul, Łysiak (libero) oraz Kędziora, Łazowska, Gawlak, Kąkol

MVP: Marlena Kowalewska (Chemik)

Czytaj także: Gigant w ćwierćfinale. Twarde starcie klubu Polaka
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty