Problemy organizacyjne i finansowe, długi w stosunku do zawodniczek, jednostronnie rozwiązywane kontrakty i upadki kolejnych klubów, to największe problemy wizerunkowe żeńskiej siatkówki w ostatnich latach. To wszystko przekłada się na frekwencję. Zainteresowanie kibiców kobiecymi rozgrywkami, delikatnie mówiąc, nie jest zbyt duże i nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższym czasie sytuacja uległa poprawie.
Ostatnie wydarzenia i wycofanie z rozgrywek IŁ Capital Legionovii Legionowo sprawiły, że dyskusja na temat profesjonalizmu klubów rywalizujących w Tauron Lidze ożyła na nowo. W dość mocnych słowach na ten temat, w wywiadzie dla TVP Sport, wypowiedziała się Weronika Centka. Reprezentantka Polski nie ukrywa, że klubów, które rzetelnie wywiązują się ze swoich zobowiązań, jest bardzo niewiele.
- Myślę, że Developres jest jednym z trzech klubów w polskiej lidze, które prezentują bardzo profesjonalne podejście do zawodowego sportu. Niestety, sytuacje, które wydarzyły się w ostatnich miesiącach pokazują, że nasza liga nie jest profesjonalna. Jest zbyt dużo problemów, o których się nie mówi lub takich, o których zakazują nam mówić. Niestety, są też takie przypadki - przyznała 22-letnia środkowa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jest w 34. tygodniu ciąży. Zobacz, co robi
Siatkarka nie ukrywa, że podpisanie kontraktu z czołowym zespołem polskiej ligi zapewniło jej nie tylko psychiczny spokój, ale również wpłynęło na możliwość sportowego rozwoju. Wychowanka UKS Korony Bełchatów w drużynie Developresu Bella Dolina Rzeszów w trwającym sezonie pojawiła się na parkiecie w 16 spotkaniach, w których zdobywała średnio 8,25 punktu na set.
- Przejście do Developresu pokazało mi, że podejście ludzi w klubie może być bardzo profesjonalne. Nie ujmuję przy tym niczego klubom, w których wcześniej pracowałam. Każdy ma swoje problemy, mniejsze czy większe, ale w Rzeszowie nie doświadczyłam żadnych problemów, które zdarzały mi się wcześniej. Komfort pracy jest kompletnie inny, gdy nie trzeba martwić się o to, czy dostanie się pieniądze lub czy uda się załatwić pilnie lekarza. Tu nie ma takich problemów. Każda zawodniczka powinna otrzymywać pieniądze na czas i nie martwić się o to, czy będzie miała za co opłacić mieszkanie lub kupić jedzenie. Życzę wszystkim klubom, żeby osiągnęły stan pełnego profesjonalizmu - przyznała środkowa reprezentacji Polski.
Czytaj także:
Turecki gigant zainteresowany transferem reprezentantki Polski
Jednak nie Włochy? Szykuje się zaskakujący transfer liderki reprezentacji Polski