We wtorek mogą zostać rozdane pierwsze medale mistrzostw Polski, ale nie dojdzie do tego w Rzeszowie. W rywalizacji o trzecie miejsce w PlusLidze jest 1:1, a seria zostanie zakończona po trzeciej wygranej lepszego klubu.
Na razie zwyciężają goście, a walki nie brakuje. Aluron CMC Warta zdobyła halę Podpromie i obiecująco rozpoczęła serię od wygranej 3:2. Asseco Resovia zrewanżowała się wynikiem 3:1 w Zawierciu. Rywalizacja powraca na Podkarpacie i pytanie brzmi, czy Resovia jako pierwsza wykorzysta atut własnej hali.
- W play-off każde spotkanie to odrębna historia i szybko trzeba przygotować się do kolejnego. W Zawierciu mieliśmy fatalny początek, ale później zaczęliśmy grać. Przed ostatnią wygraną mieliśmy serię czterech porażek, ale w każdym meczu walczyliśmy i byliśmy w grze, mimo problemów zdrowotnych i zmian w składzie. Zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy w dobrej kondycji i mamy kłopoty, ale każdy w drużynie daje z siebie wszystko i nie poddamy się - cytuje trenera Giampaolo Medeia oficjalna strona ligi.
ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...
Wspomniane problemy zdrowotne dotknęły Klemena Cebulja i Macieja Muzaja. Warta nie potrafiła tego wykorzystać w drugim meczu i do trzeciego starcia podejdzie bez przewagi w serii. Zawiercianie drżeli z kolei o zdrowie Bartosza Kwolka, który musiał opuścić boisko z powodu urazu barku.
- Przez porażkę u siebie straciliśmy dużą szansę, żeby objąć prowadzenie 2:0 i postawić w lepszej sytuacji przed kolejnym meczem. W Rzeszowie musimy zagrać z większą koncentracją niż w Zawierciu i postarać się tam wygrać. Wiemy, jak grać w hali rywala i mamy dobre wspomnienia z dotychczasowych meczów. Postaramy się to wykorzystać - zapowiada Santiago Danani, libero Warty.
O krok od zdobycia brązowych medali w Tauron Lidze są Grot Budowlani Łódź. Za podopiecznymi Macieja Biernata są dwa zwycięstwa z BKS-em BOSTIK Bielsko-Biała, a przed nimi jest szansa na zakończenie serii na terenie przeciwnika. Dopiero szósta w sezonie zasadniczym drużyna radzi sobie bardzo dobrze w play-off, a Góralki straciły już margines błędu.
We wtorek również drugi mecz finałowy we włoskiej Serie A kobiet. W pierwszym lepsze było Prosecco Doc Imoco Conegliano, którego rozgrywającą jest Joanna Wołosz. Zażarta konfrontacja zakończyła się wynikiem 3:2. Vero Volley Monza ma możliwość zrewanżowania się na swoim terenie.
Rywalizacja o 3. miejsce w PlusLidze:
20:30, Asseco Resovia Rzeszów - Aluron CMC Warta Zawiercie (transmisja w Polsacie Sport)
Stan rywalizacji: 1:1.
Rywalizacja o 3. miejsce w Tauron Lidze:
17:30, BKS BOSTIK Bielsko-Biała - Grot Budowlani Łódź (transmisja w Polsacie Sport)
Stan rywalizacji: 0:2.
Finał Serie A kobiet:
20:45, Vero Volley Monza - Prosecco Doc Imoco Conegliano
Stan rywalizacji: 0:1.
Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?