Mistrzowie olimpijscy na dzień dobry. Polacy zaczynają Ligę Narodów

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski

Reprezentacja Polski w środę rozpocznie zmagania w Lidze Narodów. Biało-Czerwoni na początek rozgrywek zmierzą się z Francuzami.

W tym artykule dowiesz się o:

Po czterech meczach kontrolnych podopieczni Nikoli Grbicia przystępują do spotkań o stawkę. W środę o godzinie 11:00 rozpoczną rozgrywki Ligi Narodów. Bilans sprawdzianów wyszedł na remis. Jeszcze przed wylotem z kraju zostały rozegrane dwa starcia z reprezentacją Niemiec, zakończone jedną porażką i jedną wygraną, obie w pięciu setach. A już w Japonii Polacy dwukrotnie zmierzyli się z gospodarzami. Najpierw przegrali 2:3, potem zrewanżowali się 3:1.

Niech nikogo nie dziwią takie wyniki. Trzeba wziąć pod uwagę, że w składzie zabrakło sporo doświadczonych zawodników. Kadrowicze, którzy uczestniczyli w finale Ligi Mistrzów, dostali wolne i dołączą później, tak samo jak Bartosz Kurek i Wilfredo Leon.

W ekipie nie zabrakło natomiast debiutantów. Szanse na swoje pierwsze występy w Lidze Narodów otrzymają tacy zawodnicy jak: Dawid Dulski, Jakub Szymański, Kuba Hawryluk i Mikołaj Sawicki.

ZOBACZ WIDEO: Radwańska trenowała w Monaco. Tylko spójrz z kim

Reprezentacja Francji do turnieju w Japonii również przystąpi w mocno przemeblowanym zestawieniu. Zabraknie największych gwiazd m.in. Benjamina Toniuttiego, Earvina Ngapetha czy Nicolasa Le Goff. Dostali od trenera wolne i dołączą do drużyny później. W składzie natomiast znalazł się doskonale znany z plusligowych parkietów Kevin Tillie.

Celem Francuzów na Ligę Narodów jest awans do czołowej ósemki, ale jak przyznał ich szkoleniowiec, Andrea Giani, nie jest to ich impreza docelowa. - Dla mnie najważniejszym celem tych rozgrywek jest danie szansy gry młodym zawodnikom, którzy do nas dołączyli. Doświadczenie z zeszłego sezonu pokazuje, że jest bardzo ważne, by gracze mieli wystarczająco dużo czasu na odpoczynek po sezonie klubowym, zwłaszcza, że głównym celem pozostają mistrzostwa Europy - powiedział dla oficjalnej strony francuskiej federacji.

Polacy jako gospodarz turnieju finałowego mają zapewniony w nim udział. Jednak nie oznacza to, że nie będą walczyć. Poza tym mecze będą znakomitą okazją do pracy nad elementami, które mogą okazać się decydujące w najważniejszych spotkaniach sezonu, czyli przede wszystkim w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich.

- Sparingi pokazały, że mamy jeszcze dużo do poprawienia. Wiemy nad czym musimy popracować i nie są to rzeczy, które można zrobić ot tak. Będziemy się starali wdrożyć pewne założenia i je zrealizować. W Japonii wszystko będzie funkcjonować tak jak należy - powiedział dla WP SportoweFakty środkowy reprezentacji Polski, Karol Urbanowicz.

Niezależnie od tego, w jak bardzo zmienionych składach zagrają obie drużyny, na pewno nie zabraknie dobrej siatkówki. Nie ma sensu przytaczanie całego bilansu starć Biało-Czerwonych z Francuzami. Każdy sezon to nowe rozdanie i pisanie niepowtarzalnej historii.

Liga Narodów, Grupa 2, Nagoya (Japonia):

Polska - Francja, godz. 11:00 (transmisja w TVP 1 i Polsacie Sport)

Czytaj także:
-> Jeden z czołowych atakujących PlusLigi opuszcza Resovię, nowy rozgrywający w Czarnych
-> Transferowa bomba! Etatowa reprezentantka w rozczarowaniu ostatniego sezonu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty