Siódme zwycięstwo na horyzoncie. Polki wielkimi faworytkami

Materiały prasowe / FIVB / Reprezentacja Polski kobiet
Materiały prasowe / FIVB / Reprezentacja Polski kobiet

Reprezentacja Polski kobiet w tegorocznej Lidze Narodów gra jak z nut. Nasze siatkarki nie przegrały żadne z sześciu spotkań, tracąc tylko jeden punkt. Teraz Biało-Czerwone zmierzą się z Holandią, która przegrała wszystkie mecze.

W tym artykule dowiesz się o:

- Cały czas jestem w szoku, szczególnie po zwycięstwie z Turcją. Nie spodziewałam się takiej serii i jestem dumna z mojego zespołu - mówiła po czwartkowym zwycięstwie Maria Stenzel. Reprezentacja Polski kobiet w tegorocznej Lidze Narodów jest jednym z najlepszych zespołów i ma spore szanse na awans do fazy pucharowej.

Efekty współpracy naszych siatkarek ze Stefano Lavarinim są aż nadto widoczne. Mimo że Włoch szkoleniowcem Polek jest dopiero drugi sezon, to nie ma w naszym kraju osoby, która powiedziałaby na niego złe słowo. W końcu wyniósł nas zespół na salony i to w krótkim odstępie czasu. Strach pomyśleć, co wyniknie z tego w dłuższej perspektywie.

Sześć spotkań, sześć zwycięstw, jeden stracony punkt i cztery przegrane sety. To bilans Biało-Czerwonych w LN. W pokonanym polu takie drużyny jak Włochy, Serbia czy Turcja. I mimo że większość ekip nie rywalizuje w pełnych składach to umówmy się, my też. W końcu wszyscy czekają jeszcze na powrót kapitanki, Joanny Wołosz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękna partnerka Arkadiusza Milika zakończyła pewien etap

W Hongkongu Polki pokonały już Dominikanę (3:1) oraz Turcję (3:0). Teraz nasze siatkarki zmierzą się z reprezentacją Holandii kobiet, która dotychczas nie wygrała żadnego seta. Stąd też zdecydowanymi faworytkami będą podopieczne Stefano Lavariniego.

- Są bardzo dobrym zespołem, z bardzo dobrymi zawodniczkami w składzie, który gra szybką siatkówkę. Podejdziemy do spotkania z nimi w pełni skoncentrowane i dużym szacunkiem - zapewniła w rozmowie z WP SportoweFakty przyjmująca polskiej kadry, Martyna Łukasik.

Biało-Czerwone ostatni raz pokonały Holenderki (3:1) w kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich, czyli w styczniu 2020 roku. Od tego czasu zespoły te stoczyły bezpośredni pojedynek w 2021 podczas LN. Wówczas nasze siatkarki, jeszcze pod wodzą Jacka Nawrockiego, przegrały po tie-breaku. Historia historią, ale na obecny moment porażka Polek rozpatrywana byłaby jako sensacja.

Spotkanie Polska - Holandia już w piątek, 16 czerwca, o godzinie 11:00 czasu polskiego. Transmisję z tego meczu przeprowadzą telewizje TVP Sport oraz Polsat Sport. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.

Liga Narodów kobiet:

Polska - Holandia, godz. 11:00 czasu polskiego (transmisja w TVP Sport i Polsat Sport)

Komentarze (4)
avatar
siber1
16.06.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
A pismak clown Fordon już piał o zwycięstwie . Nie mów hop zanim nie przeskoczysz błaźnie. 
avatar
tad49
16.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Najsłabszy mecz polek właśnie z Holenderkami. One nasz zespół ośmieszyły!!! 
avatar
Jan Lewandowski
16.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Dopiero się zacznie weryfikacja naszej kadry kobiet meczami z ,Brazyliom , USA ,Chinkami Japonkami ???