Powalczą ze sobą o półfinał ME siatkarzy. Byli jak mistrz i uczeń. "To jego najlepszego cecha"

Materiały prasowe / Cev / Na zdjęciu: Igor Kolaković i Nikola Grbić
Materiały prasowe / Cev / Na zdjęciu: Igor Kolaković i Nikola Grbić

- Nie mamy tej samej wizji siatkówki. Ja czasem jestem bardzo cierpliwy, ale dla niektórych rzeczy nie mam w ogóle cierpliwości - mówi Nikola Grbić. O półfinał ME powalczy on z trenerem, którego zna od ponad 30 lat. Mecz Polska - Serbia o 18:00.

Korespondencja z Bari - Arkadiusz Dudziak

Ich historia zaczęła się ponad 30 lat temu. Nikola Grbić spotkał Igora Kolakovicia jeszcze gdy był nastolatkiem. Młody Grbić miał zadatki na jednego z najlepszych rozgrywających świata, co niedługo później potwierdził. Z kolei 8 lat starszy Kolaković nigdy nie był zawodnikiem tej klasy, choć zdobył m.in. mistrzostwo Jugosławii. - To tak dawno temu, że wydaje się, jakby to było w innym życiu - opowiada selekcjoner reprezentacji Polski.

Wielkie sukcesy Kolaković zaczął święcić na ławce trenerskiej. I to właśnie tam losy obu panów ponownie się przecięły. Czarnogórzec prowadził Grbicia, który już wtedy był światową supergwiazdą. Kolaković trenował reprezentację Serbii w latach 2006-2014, a ponownie objął jej stery w ubiegłym roku.

Grbić zdradził, że cięgle wykorzystuje wiedzę, którą wtedy nabył. - Nadal korzystam z niektórych ćwiczeń, lecz lekko je zmodyfikowałem - opowiada selekcjoner naszej kadry.

ZOBACZ WIDEO: Wyjątkowy dzień trenera polskiej reprezentacji. Siatkarze nie zapomnieli - Pod Siatką

Inna wizja siatkówki

50-latek zwraca uwagę na szczególną cechę u Kolakovicia.  - Jedną z jego najlepszych cech jest cierpliwość, a tego się często nie spotyka. Ma autorytet wśród zawodników, bo wiele wygrał. Można mówić o nim, co się chce, ale wyniki go bronią. Zdobyliśmy razem mnóstwo medali i jest dobrym trenerem - zapewnia Nikola Grbić.

Selekcjoner reprezentacji Polski często ma opinię cierpliwego trenera. Jednak sam zdradza, że nie jest taki w każdej sytuacji.

- Nie mamy tej samej wizji siatkówki. Ja czasem jestem bardzo cierpliwy, ale dla niektórych rzeczy nie mam w ogóle cierpliwości. Lubię wyznaczać granicę i jasno powiedzieć, gdzie jest czerwona linia. Wiem, że niektórzy zawodnicy potraktowali to personalnie - opowiada.

Z kolei Kolaković podkreśla swoją relację z Nikolą Grbiciem. I cieszy się, że czeka go walka z byłym podopiecznym.

- Nikola był moim zawodnikiem. Wiele się od niego nauczyłem. Był lepszym rozgrywającym niż jest trenerem, ale to dlatego, że wciąż ma jeszcze wiele lat, by się rozwijać jako szkoleniowiec. Jestem szczęśliwy, że jako trener mogę mierzyć się przeciwko takim ludziom jak Nikola - przyznaje.

Serbowie udowodnią coś byłemu trenerowi?

Smutna historia łączy Grbicia z Bari. To właśnie tu w 2019 roku jako selekcjoner Serbów. przegrał z Włochami walkę o kwalifikację do igrzysk w Tokio. I to był jego ostatni mecz w roli szkoleniowca bałkańskiej reprezentacji. Wcześniej wygrał z nią m.in. Ligę Narodów i brąz mistrzostw Europy.

Czy pokonanie byłego selekcjonera może być dla Serbów dodatkową motywacją?

- Naszą motywacją jest możliwość świetnej rywalizacji z takimi zawodnikami, jakich ma Polska. Wszyscy u nasz szanują Nikolę i sposób jego pracy. Jako trenera, a wcześniej jako zawodnika. Jesteśmy szczęśliwi, że będziemy mierzyć się przeciwko Nikoli - opowiada Kolaković. Twierdzi jednak, że jego gracze mogą chcieć pokazać się jak najlepiej przeciwko swojemu byłemu trenerowi. I tak też sądzi Grbić.

- Oczywiście, że będą bardziej zmotywowani, grając przeciwko mnie, ale nie w zły sposób. Większość z nich ucieszy się, że mnie widzi, ale jeśli będą w stanie to skopią mi tyłek - twierdzi.

- Będą grać na emocjach, będą krzyczeć i będą agresywni. Tego się spodziewam, bo ich znam. Gdy byłem jeszcze zawodnikiem, to nasza kadra wygrywała też wiele meczów meczów z teoretycznie silniejszymi przeciwnikami, bo właśnie tak się zachowywaliśmy. Chcieliśmy pokazać światu, że jesteśmy dobrzy - dodaje.

Z kolei Kolaković komplementuje kadrę Polski. - Polska jest pierwsza w rankingu, wygrała Ligę Narodów. Moim zdaniem to najlepsza drużyna na świecie. To dla nas wielkie wyzwanie, ale też większa motywacja - kończy Serb.

Kto okaże się lepszy w meczu Polska - Serbia? Początek spotkania już we wtorek, 12 września o godz. 18:00. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.

Czytaj więcej:
Trener potwierdza. Wielka gwiazda Serbów nie zagra w ćwierćfinale z Polską

Komentarze (0)