Polskie siatkarki z olimpijskim awansem

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / materiały partnera
Materiały prasowe / materiały partnera
zdjęcie autora artykułu

Polskie siatkarki po niedzielnym zwycięstwie nad Włochami 3:1 (15:25, 26:24, 25:23, 25:21) zapewniły sobie udział w przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich.

W tym artykule dowiesz się o:

Rozgrywany w Łodzi od 16 do 24 września Turniej Kwalifikacyjny odbywał się pod patronatem Ministerstwa Sportu i Turystyki.

Dzień wcześniej Biało-Czerwone pokonały USA 3:1 (27:25, 16:25, 25:23, 25:16). Wygrane nad dwiema czołowymi drużynami świata były kluczem do wywalczenia olimpijskich paszportów. - Był to wspaniały występ reprezentacji Polski od początku do końca – powiedział mistrz olimpijski i świata Włodzimierz Sadalski, który uważnie śledził rywalizację w łódzkiej Atlas Arenie. – Widzieliśmy znakomity zespół. Każda z zawodniczek, co wchodziła na boisko stanowiła dodatkową wartość. W meczu z Włochami, po nieudanym początku, nasze zawodniczki szybko uwierzyły w swoje możliwości. Grały bez kompleksów. Czwarty set, podobnie jak ostatni w spotkaniu z USA, był wręcz rewelacyjny. Obrona, atak, blok – to wszystko stało na najwyższym poziomie. Włoszki były bezradne. Polskie siatkarki, tak jak wszystkie uczestniczki łódzkiego turnieju, rozegrały siedem spotkań. Miały jeden słabszy dzień w przegranym meczu z Tajlandią 2:3.

materiały partnera
materiały partnera

- Bardzo nam zależało na wywalczeniu awansu – powiedział po spotkaniu trener Polski, Stefano Lavarini.Wiedzieliśmy, że gramy z jedną z najlepszych drużyn świata. Drużyna walczyła i pokazała charakter. Byliśmy zespołem. Reprezentacja Polski w siatkówce kobiet zdobyła upragniony awans po raz pierwszy od igrzysk w Pekinie w 2008 roku.

Olimpijski bilet w Atlas Arenie wywalczyły również reprezentantki USA, pokonując w ostatnim meczu Niemki 3:1 (24:26, 25:21, 25:9, 25:16). - Cieszę się, że wróciłam do naszej reprezentacji. Uwielbiam ten zespół. Możemy teraz celebrować nasz sukces po dobrej grze w całym turnieju. Grałyśmy przy wspaniałej polskiej publiczności – mówiła Jordan Larson, jedna z najbardziej doświadczonych zawodniczek w amerykańskiej ekipie, mistrzyni olimpijska z 2020 roku, wicemistrzyni z 2012 oraz brązowa medalistka z 2016.

Trenerem reprezentacji USA jest Karch Kiraly, jedna z największych legend światowej siatkówki. - Nawet zespoły, które nie zaliczały się do faworytów walczyły w Łodzi do końca, starając się wznieść na wyżyny swoich możliwości i wygrać choć jednego seta z najlepszymi – mówił Karch Kiraly, trzykrotny mistrz olimpijski. Był pod wrażeniem polskiej publiczności oraz organizacji turnieju kwalifikacyjnego w Łodzi. - Uwielbiam polskich fanów. Tworzą niesamowitą atmosferę, którą długo się pamięta. Po prostu chce się u Was grać. Wiem, że siatkówka w Polsce jest bardzo popularna i tutaj każdy wykonuje świetną robotę budując renomę tej dyscypliny sportu – powiedział Kiraly.

materiały partnera
materiały partnera

Równolegle z turniejem kwalifikacyjnym w Łodzi walka o igrzyska w Paryżu toczyła się w chińskim Ningbo i stolicy Japonii - Tokio. Nie brakowało tam niespodzianek, a ostatecznie do paryskich IO zakwalifikowały się reprezentantki Turcji, Brazylii, Serbii i Dominikany. Znakomitą formę w całym sezonie zaprezentowała Turcja. Podopieczne trenera Daniele Santarellego wygrały w tym roku Ligę Narodów, mistrzostwa Europy, a teraz kwalifikacje olimpijskie.

W turnieju kwalifikacyjnym w Tokio zwyciężyły we wszystkich meczach, tracąc tylko trzy sety. W efektownym stylu pokonały m.in. Brazylię 3:0. O tym kto zajmie drugie, premiowane awansem miejsce na turnieju w Tokio zadecydowało ostatnie spotkanie, w którym Brazylijki pokonały Japonki 3:2 (15:10 w tie-breaku).

Awans w chińskim Ningbo wywalczyły siatkarki Dominikany oraz Serbii, pozostawiając w tyle Chiny, Meksyk, Czechy, Kanadę, Ukrainę i Holandię. Ten ostatni zespół jest brązowym medalistą mistrzostw Europy.

Wyniki reprezentacji Polski w łódzkim turnieju: Polska - Słowenia 3:0 (25:18, 25:15, 25:22) Polska - Korea 3:1 (25:22, 24:26, 25:21, 25:9) Polska - Kolumbia 3:0 (25:21, 25:21, 25:13) Polska - Tajlandia 2:3 (18:25, 25:7, 22:25, 25:23, 12:15) Polska - Niemcy 3:2 (20:25, 27:25, 25:21, 22:25, 15:12) Polska - USA 3:1 (27:25, 16:25, 25:23, 25:16) Polska - Włochy 3:1 (15:25, 26:24, 25:23, 25:21)

Źródło artykułu: WP SportoweFakty