Siatkarze Projektu Warszawa w obecnym sezonie nie przegrali jeszcze meczu, mimo że od kilku tygodni muszą sobie radzić bez duetu gwiazd. Kontuzjowani są bowiem środkowi Piotr Nowakowski i Srećko Lisinac. W ostatnich dniach klub pozyskał Taylora Averilla, jednak w Gdańsku amerykański środkowy się nie pojawił.
Początek spotkania ze wskazaniem na przyjezdnych. Doskonale rozgrywał Jan Firlej, który skutecznie gubił blok gospodarzy. Udanie ataki swojej ekipy wykańczał Bartłomiej Bołądź. W połowie partii coś się jednak zacięło w zespole prowadzonym przez Piotra Grabana. Dwa kolejne asy serwisowe Jana Martineza i seria udanych bloków sprawiły, że inicjatywa przeszła na stronę Trefla. Boisko musiał opuścić Artur Szalpuk, nieradzący sobie w przyjęciu. Zmienił go Igor Grobelny (14:12).
Warszawianie szybko się pozbierali. Po przerwie na żądanie Piotra Grabana błyskawicznie odrobili straty, a w końcówce odskoczyli nawet na dwa punkty (21:19). W kluczowym momencie ciężar odpowiedzialności za wynik wziął w Treflu na swoje barki Kewin Sasak, doprowadzając do gry na przewagi. Dwie ostatnie piłki zmarnował jednak Jan Martinez Franchi i to goście mogli cieszyć się z wygranej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zachwyca nawet na emeryturze. "Piękna"
W drugiej odsłonie, 5 tysięcy kibiców zgromadzonych w gdańskiej Ergo Arenie ponownie byli świadkami doskonałego widowiska. Tym razem początek należał do gospodarzy, jednak Inżynierowie błyskawicznie odpowiedzieli. Przez większość czasu wynik oscylował jednak w okolicach remisu. Dopiero znakomite zagrywki Mikołaja Sawickiego poderwały gdańszczan na tyle skutecznie, że odskoczyli na kilka punktów (15:12).
W trudnej sytuacji Piotr Graban zdecydował się zmienić Piotra Grobelnego na Artura Szalpuka. Przez długi czas, nie miało to większego wpływu na przebieg partii. W ekipie gospodarzy dobrze radził sobie Mikołaj Sawicki, pewnie na środku siatki atakował Patryk Niemiec. Długo wydawało się, że gdańszczanie niebawem doprowadzą do meczowego remisu. W końcówce utrzymywała się bowiem różnica trzech oczek. Finisz należał jednak do siatkarzy Projektu. Cichym bohaterem okazał się Jurij Semeniuk, który przez większość partii był niezbyt widoczny, ale w decydujących fragmentach drugiego seta przechylił szalę zwycięstwa na korzyść stołecznej drużyny.
W dwóch pierwszych setach, mimo przegranej, zawodnicy Igor Juricicia pozostawili po sobie dobre wrażenie. Początek trzeciej odsłony nieco ten obraz zmącił. Inżynierowie rozpoczęli bowiem od mocnego uderzenia, które ustawiło dalszy przebieg partii. Ponownie bohaterem był Jurij Semeniuk, który swoim serwisem zdemolował defensywę gdańszczan na tyle skutecznie, że trener Trefla musiał interweniować (1:6). Odrabianie strat, po przerwie szło gospodarzom jednak bardzo opornie. Tym bardziej że zdecydowanie na fali był ukraiński skrzydłowy, który z powodzeniem wziął na siebie ciężar zdobywania punktów (10:14).
Miejscowym zapału wystarczyło jedynie do połowy seta. Od stanu 14:17, zawodnicy znad morza popisali się serią błędów, które pozwoliły siatkarzom Projektu na zbudowanie bezpiecznej przewagi. Po tym, jak wzrosła ona do siedmiu punktów, stało się jasne, że mecz rozstrzygnie się w trzech setach. 5 tysięcy kibiców zgromadzonych w Ergo Arenie miało prawo odczuwać niedosyt. Hit 7. kolejki PlusLigi zdecydowanie bowiem rozczarował. Sympatycy Projektu mają natomiast powody do zadowolenia, bowiem ich ulubieńcu kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa mimo braku w składzie dwójki wielkich gwiazd.
Trefl Gdańsk - Projekt Warszawa 0:3 (24:26, 23:25, 19:25)
Trefl: Martinez, Niemiec, Droszyński, Urbanowicz, Sawicki, Sasak, Koykka (libero) oraz Nasewicz, Orczyk, Kampa;
Projekt: Firlej, Tillie, Wrona, Bołądź, Semeniuk, Szalpuk, Wojtaszek (libero) oraz Grobelny, Kowalczyk.
MVP: Jurij Semeniuk (Projekt Warszawa)
Tabela PlusLiga:
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Jastrzębski Węgiel | 88 | 35 | 30 | 5 | 95:33 |
2 | Aluron CMC Warta Zawiercie | 86 | 37 | 30 | 7 | 98:43 |
3 | Projekt Warszawa | 72 | 34 | 24 | 10 | 80:42 |
4 | Asseco Resovia Rzeszów | 68 | 34 | 24 | 10 | 84:51 |
5 | Bogdanka LUK Lublin | 61 | 34 | 21 | 13 | 76:57 |
6 | Trefl Gdańsk | 56 | 36 | 17 | 19 | 72:67 |
7 | PSG Stal Nysa | 50 | 34 | 16 | 18 | 67:70 |
8 | Indykpol AZS Olsztyn | 48 | 34 | 14 | 20 | 64:70 |
9 | Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 47 | 34 | 16 | 18 | 61:63 |
10 | PGE GiEK Skra Bełchatów | 46 | 32 | 16 | 16 | 59:64 |
11 | Barkom Każany Lwów | 38 | 32 | 13 | 19 | 52:70 |
12 | Ślepsk Malow Suwałki | 35 | 32 | 12 | 20 | 48:71 |
13 | KGHM Cuprum Lubin | 32 | 34 | 10 | 24 | 46:81 |
14 | GKS Katowice | 30 | 32 | 10 | 22 | 46:76 |
15 | Steam Hemarpol Norwid Częstochowa | 24 | 30 | 7 | 23 | 34:77 |
16 | Enea Czarni Radom | 20 | 30 | 7 | 23 | 29:76 |
Czytaj także:
Wielki powrót gwiazdy do PlusLigi. Wybrał nowy klub
Oni wykorzystali swoją szansę. Najlepsza szóstka 6. kolejki PlusLigi