Widziałem drużynę, jaką zawsze chciałbym oglądać - komentarze po meczu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Asseco Resovii Rzeszów

Spotkanie pomiędzy ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle a Asseco Resovią Rzeszów mogło się kibicom podobać. Szczególnie zacięte i widowiskowe był dwie pierwsze partie, kiedy to zespoły grały punkt za punkt. - Szkoda tego drugiego seta, kiedy prowadziliśmy przy pierwszej przerwie technicznej 8:3. Przegraliśmy tę partię w końcówkach. Gdybyśmy wygrali, mecz pewnie nadal by trwał i wszystko mogłoby się zupełnie inaczej ułożyć - powiedział po meczu kapitan przyjezdnych.

Krzysztof Gierczyński (kapitan Asseco Resovii Rzeszów): Gratuluje gospodarzom świetnego meczu i zdobycia kompletu punktów. Nam nie udało się ugrać nawet jednego oczka. ZAKSA zagrała dzisiaj bardzo dobre spotkanie. Znaliśmy tę drużynę, wiedzieliśmy co może pokazać, byliśmy także przekonani, że na własnej hali będą bardzo mocno zagrywać. To wszystko się w dzisiejszym pojedynku potwierdziło. Z wszystkich spotkań, jakie rozegraliśmy do tej pory, ten był w naszym wykonaniu najsłabszy. Szkoda tego drugiego seta, kiedy prowadziliśmy przy pierwszej przerwie technicznej 8:3. Przegraliśmy tę partię w końcówkach, o ile dobrze pamiętam. Gdybyśmy wygrali, mecz pewnie nadal by trwał i wszystko mogłoby się zupełnie inaczej ułożyć. Dzisiaj byliśmy o te trzy sety słabsi. ZAKSA zagrała lepiej od nas w każdym elemencie.

Robert Szczerbaniuk (kapitan ZAKSY Kędzierzyn-Koźle): Cieszymy się ze zwycięstwa i kompetu punktów. Tak jak Krzysiek (Gierczyński - przyp. red.) powiedział zagraliśmy dzisiaj bardzo dobre spotkanie w każdym elemencie. Jesteśmy szczęśliwi z dobrej postawy zespołu przed sobotnim pojedynkiem z Jastrzębskim Węglem. Zawsze jesteśmy głodni sukcesów, nie zawsze jednak udaje się wygrać. Szczególnie dobrze graliśmy dzisiaj w obronie i kontrataku, dzięki czemu zwyciężyliśmy.

Ljubo Travica (trener Asseco Resovii Rzeszów): Gratulacje dla ZAKSY, która zagrała dzisiaj świetne spotkanie. Zgadzam się z przedmówcami, nasi rywale byli lepsi w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. ZAKSA ryzykowała zagrywką, ale opłaciło im się to. Poza tym bardzo dobrze radzili sobie w obronie, kończyli wiele kontrataków, co mojemu zespołowi nie wychodziło tak dobrze. Wystarczy powiedzieć, że nasi rywale podbili 35 piłek z czego skończyli 24, my broniliśmy 29 razy, ale zdobyliśmy na kontrze zaledwie 9 oczek. To bardzo duża różnica. Pierwsze dwa sety były wyrównane. W trzecim ZAKSA była już zdecydowanie lepsza. Szkoda okazji, jakie mieliśmy w drugiej odsłonie.

Krzysztof Stelmach (trener ZAKSY Kędzierzyn-Koźle): Dziękuję za gratulacje. Cieszę się z wyniku. Zdobyliśmy trzy punkty z bardzo mocnym przeciwnikiem. Dzisiaj zagraliśmy dobry mecz. W statystykach widać, ze byliśmy lepsi od Resovii w każdym elemencie. Najważniejsze było jednak to, że widziałem na parkiecie drużynę, jaką zawsze chciałbym oglądać. W naszej grze widać było agresję i wolę zwycięstwa. Moi zawodnicy zrobili to, o co ich prosiłem przed meczem. Powtarzałem, ze nie ważne co się wydarzyło, istotna jest kolejna akcja. Nie powinniśmy się przejmować zepsutą zagrywką czy nieudanym atakiem. W tej grze oprócz umiejętności i techniki potrzeba cierpliwości i wiary. Dzisiaj mój zespół pokazał to co chciałem zobaczyć.

Źródło artykułu: