W sezonie reprezentacyjnym Bartosz Kurek narzekał na problemy z biodrem. Z tego względu z kwadratu dla rezerwowych wspierał drużynę, która w Rzymie zdobyła mistrzostwo Europy.
Potem sztab Biało-Czerwonych uznał, że doświadczony atakujący nie poleci do Chin na turniej kwalifikacyjny do IO. Polacy bez swojego kapitana wywalczyli przepustkę do Paryża.
Po dwóch miesiącach Kurek powrócił na parkiet. W poprzedni weekend pojawił się na boisku w spotkaniu ligi japońskiej. Jego drużyna, Wolfdogs Nagoya, rozegrała dwumecz z JTEKT Stings, który zakończył się wynikami 3:0 i 0:3.
Dobre wieści odnośnie sytuacji zdrowotnej Kurka przekazał Jakub Michalak. Z menadżerem zawodnika rozmawiała Edyta Kowalczyk z "Przeglądu Sportowego Onet".
- Wszystko jest w porządku i Bartek wraca do pełnej dyspozycji. W ostatnim meczu wszedł na podwyższenie bloku i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w najbliższy weekend zobaczymy go na boisku w pełnym wymiarze - powiedział Michalak.
Kolejne mecze w lidze japońskiej klub naszego reprezentanta rozegra już w sobotę i niedzielę. Przeciwnikami Wolf Dogs Nagoya będą siatkarze Osaka Sakoi.
Czytaj także:
Co za start Grot Budowlanych. Beniaminek zdmuchnięty z parkietu
Pierwsza wygrana Wilczyc z Opola. Mecz błędów i niedokładności
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: na instagramie obserwują ją tysiące. Tak trenuje dziennikarka Polsatu
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)
Czy lubisz Bartosza Kurka? 
