Konfrontacje Chemika z Rysicami urosły w ostatnich latach do rangi szlagierów. Kluby walczą o trofea w krajowych rozgrywkach i w tej dekadzie reprezentowały Tauron Ligę w ćwierćfinałach Ligi Mistrzyń. W tym sezonie Chemik zdążył już zdobyć Superpuchar Polski i zbudowany tym sukcesem przygotowywał się do poniedziałkowego hitu.
Policzanki chciały zrewanżować się Rysicom za komplet trzech porażek poniesionych w poprzednim sezonie. Chemik został pokonany przez przeciwnika z Podkarpacia w dwóch meczach ligowych i w pojedynku o Superpuchar Polski. W tym sezonie trochę lepiej wystartował Chemik, który chciał doprowadzić do zwrotu akcji w prestiżowej rywalizacji.
W pierwszym secie wynik huśtał się, ale inicjatywa była po stronie rzeszowianek, które częściej starały się oddalić od przeciwnika. Na początku meczu Rysice dały pokaz gry w bloku i w obronie, a "ofiarą" tego była zmieniona Bruna Honorio. Za nią weszła Elisabet Inneh-Varga. Właśnie ta zawodniczka była w polu serwisowym, kiedy Chemik nagle przejął kontrolę nad wydarzeniami i zbudował przewagę od 21:21 do 25:21.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
Trenerowi Chemika, Marco Fenoglio jakby było za mało wrażeń i już przy stanie 1:3 w drugim secie zażądał przerwy, żeby trochę pokrzyczeć. Zadziałało i Chemik zaczął uciekać od 5:4 do 10:6. Po stronie Rysic zaczęło pojawiać się trochę zrezygnowania - dużo było pauz na wycieranie parkietu, ale mało energii do pościgu. W tej partii był tylko jeden zwrot akcji i Chemik zwyciężył 25:22. Tym samym gospodyniom brakowało jednej wygranej partii do zamknięcia meczu.
W trzecim secie, tak jak w drugim, było 3:1 dla Rysic. Zmieniła to żwawo serią w polu serwisowym Martyna Łukasik. Chemik dał jasno do zrozumienia, że w tym meczu nie będzie wielkiej dramaturgii. Przy 10:5 dla policzanek była kolejna przerwa dla Stephane'a Antigi, ale już w akcie desperacji. Chemik poskromił wszystkie próby pościgu i potwierdził wyższość wygraną 25:20.
Grupa Azoty Chemik Police - PGE Rysice Rzeszów 3:0 (25:21, 25:22, 25:20)
Chemik: Kowalewska, Łukasik, Sahin, Wasilewska, Korneluk, Honorio, Grajber (libero) oraz Ding, Fedusio, Pierzchała, Inneh-Varga
Rysice: Wenerska, Coneo, Kalandadze, Obiała, Jurczyk, Orvosova, Szczygłowska (libero) oraz Kowalska, Makarowska-Kulej, Szlagowska, De Paula
MVP: Elisabet Inneh-Varga (Chemik)
Tabela Tauron Ligi:
Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?