Semeniuk znów skradł serce Włochów. Leon tylko się przyglądał

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / legavolley.it / Na zdjęciu: Kamil Semeniuk
Materiały prasowe / legavolley.it / Na zdjęciu: Kamil Semeniuk
zdjęcie autora artykułu

Sir Safety Susa Perugia w ramach 4. kolejki włoskiej Serie A pokonała Valsa Group Modenę 3:1. Kamil Semeniuk ponownie skradł serce Włochów, którzy w mediach społecznościowych zamieścili zdjęcie jednej z jego obron. Wilfredo Leon był tylko rezerwowym.

Po dwóch z rzędu spotkaniach z Cucine Lube Civitanova Sir Safety Susa Perugia zmierzyła się w ramach 4. kolejki włoskiej Serie A z Valsa Group Modeną. W wyjściowym składzie na to spotkanie nie zabrakło Kamila Semeniuka, z kolei Wilfredo Leon pojawił się jedynie na ławce rezerwowych.

Tym razem jednak to nie Polacy byli bohaterami zespołu z Perugii. Najwięcej punktów dla zdobywcy Superpucharu Włoch, który pokonał Valsa Group Modenę 3:1, mimo że pierwszego seta przegrał aż 14:25, zdobył Tunezyjczyk z polskim paszportem - Wassim Ben Tara (18). Jedno "oczko" mniej na swoim koncie zapisał Ołeh Płotnicki.

Semeniuk zakończył mecz z dorobkiem 12 punktów. Skończył 9 z 14 otrzymanych piłek, co dało 62 procentową skuteczność w ataku. Dorzucił ponadto trzy asy serwisowe, a także przyjmował na bardzo dobrym poziomie, mimo że popełnił dwa błędy.

ZOBACZ WIDEO: Powiedział o kolejnym wyzwaniu Igi Świątek. "To wyczerpujący turniej"

Wciąż problemy zdrowotne ma Leon, który nie podniósł się z ławki rezerwowych nawet na chwilę. Już wcześniej szkoleniowiec Perugii Angelo Lorenzetti poinformował, że na ten moment nie może korzystać z usług polskiego przyjmującego.

Semeniuk jednak ponownie skradł serca Włochów, co potwierdza zdjęcie w mediach społecznościowych. Jego klub opublikował na Instagramie zdjęcie, na którym polski przyjmujący w znakomity sposób podbija piłkę, będąc w locie.

"Co za obrona" - podpisano fotografię, na którą zareagowało prawie 4 tysiące osób. Z kolei w komentarzach pojawił się zachwyt zarówno ze strony włoskich kibiców, jak i polskich.

Po czwartej serii spotkań liderem Serie A jest Vero Volley Monza, która awansem rozegrała już piąty mecz i przez to z bilansem 4-1 przewodzi w tabeli. Wyprzedzić ją mogą zarówno Itas Trentino, jak i Sir Safety Susa Perugia. Jednak jedynie zespół z Trydentu pozostaje jeszcze niepokonany.

Standings provided by Sofascore

Przeczytaj także: Grupa Azoty ZAKSA w trudnej sytuacji. "Z jednej strony to ciężar, z drugiej wielka szansa" Metamorfoza w hicie Tauron Ligi. Mistrz Polski pokazał pazur

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)