Premierowy triumf ŁKS-u Commercecon w Lidze Mistrzyń. I to bez straty seta

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: atakuje Amanda Campos, mecz Prometey Dnipro - ŁKS Commercecon Łódź
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: atakuje Amanda Campos, mecz Prometey Dnipro - ŁKS Commercecon Łódź
zdjęcie autora artykułu

ŁKS Commercecon Łódź z pierwszym zwycięstwem w Lidze Mistrzyń 2023/2024. Mistrzynie Polski pewnie pokonały w rumuńskim Mioveni ukraińskie SC Prometey Dnipro 3:0.

Dla drużyny Alessandro Chiappiniego pierwsze spotkanie w Lidze Mistrzyń 2023/2024 okazało się niezwykle bolesne. Mistrzynie Polski niespodziewanie przegrały 1:3 z zespołem CS Volei Alba Blaj. Po tym meczu w szeregach ekipy z Łodzi pojawił się ogromny smutek i rozczarowanie.

Łódzkie Wiewióry szybko jednak wzięły się w garść i ruszyły do walki o odbudowę morali w teamie. W Tauron Lidze w hicie szóstej kolejki po pięciosetowym boju pokonały Grupa Azoty Chemika Police. Dzięki temu przystępowały w zupełnie innych nastrojach do drugiego spotkania w europejskich rozgrywkach.

Rywalem ŁKS-u Commercecon Łódź był zespół SC Prometey Dnipro. W roli zdecydowanego faworyta do starcia z ukraińską drużyną przystępowała nasza ekipa.

ZOBACZ WIDEO: Co za fryzura! Partnerka Ronaldo przyciągała wzrok na stadionie

Początek środowego pojedynku okazał się dość nerwowy z perspektywy obu drużyn. Po naszej stronie na początku meczu problemy ze skończeniem ataku miała Valentina Diouf, która powróciła do podstawowego składu. Włoszka zmagała się z kłopotami zdrowotnymi.

Jako pierwszy przewagę zbudował ŁKS. Od stanu 12:11 zdobył trzy "oczka" z rzędu. Łodzianki utrzymały dystans nad rywalkami do końca pierwszego seta, którego wygrały 25:20.

Mistrzynie naszego kraju zdecydowanie uspokoiły grę i przejęły pełną kontrolę nad starciem z ukraińskimi siatkarkami. Na pierwsze piętnaście punktów drugiej partii przeciwniczki wywalczyły zaledwie cztery "oczka".

Trudne akcje na lewym skrzydle rozwiązywała Julita Piasecka. Do tego w ataku nieźle prezentowała się Kamila Witkowska. Łodzianki wygrały tego seta 25:17.

Na początku trzeciej partii podopieczne trenera Chiappiniego znów szybko odskoczyły na kilkupunkową przewagę (8:4). Przez kolejne kilka akcji ta przewaga się utrzymywała. Rywalki jednak spróbowały jeszcze nawiązać walkę. Co więcej - w środku seta objęły prowadzenie 16:13.

Mocne ataki Diouf, skuteczna gra blok-obrona oraz błędy własne zawodniczek Prometeya sprawiły, że ŁKS Commercecon Łódź doprowadził do wyrównanej końcówki, która ostatecznie padła łupem polskiej drużyny.

W trzeciej kolejce Ligi Mistrzyń ŁKS zagra z liderem grupy E - Volero Le Cannet. Zapowiada się bardzo wymagające, a zarazem ciekawe spotkanie. Odbędzie się ono 30 listopada o 20:30 we Francji.

2. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzyń:

Grupa E:

SC Prometey Dnipro - ŁKS Commercecon Łódź 0:3 (20:25, 17:25, 23:25)

Czytaj także: Faworytki wygrały w nieco ponad godzinę w Lidze Mistrzyń Ciężki bój w Iławie wygrany przez AZS Olsztyn 

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy ŁKS Commercecon Łódź wyjdzie z grupy i awansuje do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
ŁKS i Grot Budowlane
16.11.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Ełkaesianki!  Poziom z zwycięskiego meczu w Szczecinie został utrzymany. Znów koncertowe granie Vale Diouf, Roberty, Piaseckiej, a także genialna zmiana Hryszczuk. Tak trzymać Ełkaesianki.