Dwa oblicza meczu PlusLigi. Bogdanka LUK Lublin pokazała charakter

Materiały prasowe / Bogdanka Volley Cup/Bartek Wójtowicz / Na zdjęciu: siatkarze Bogdanka LUK Lublin
Materiały prasowe / Bogdanka Volley Cup/Bartek Wójtowicz / Na zdjęciu: siatkarze Bogdanka LUK Lublin

Bogdanka LUK Lublin zwyciężyła 3:1 w meczu PlusLigi z PSG Stalą Nysa. Gospodarze odwracali wynik 0:1 i 14:18. Szczególnie w końcówce nie brakowało pod siatką awantur oraz prowokacji.

W Lublinie spotkały się drużyny, których aspiracje sięgają minimum ćwierćfinału mistrzostw Polski. Można było spodziewać się zaciętego starcia, ponieważ oba zespoły potrafią kąsać najmocniejszych w PlusLidze, ale i od czasu do czasu zaliczają wpadki. W poniedziałek, przy podobnych potencjałach, mogła decydować dyspozycja dnia.

Pierwsza partia była wyrównana, a drużyny pilnowały przeciwnika. Żadnej z nich nie udawało się zdobyć przewagi większej niż dwa punkty. Po pojedynczym bloku Mateusza Malinowskiego na Remigiusza Kapicy było 17:15 dla Bogdanka LUK-iem Lublin, na co trener Daniel Pliński natychmiast zareagował przerwą na żądanie. Nie był to koniec emocji, ponieważ goście odwrócili wynik na 21:20. Inicjatywa pozostała po stronie PSG Stali Nysa, która z pomocą błędów rywali zwyciężyła 25:23.

11:8 dla Stali w drugim secie to było pierwsze prowadzenie trzypunktowe w meczu. Przyjezdni chcieli pójść za uderzeniem po sukcesie w pierwszej partii. Po kolejnym asie serwisowym Tsimafeia Zhukouskiego zaliczka wzrosła nawet na 18:14. Drużyna z Lublina nie odpuściła w trudnej sytuacji i wyrównała na 21:21. Po bloku Marcina Komendy gospodarze już prowadzili 23:22 i niebawem zwyciężyli 25:23 po widowiskowym zwrocie akcji.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!

Trzecia partia przypominała pierwszą. Można było odnieść wrażenie, że siatkarzom absolutnie nie spieszy się z zejściem z boiska, skoro o wyniku wciąż decydowały detale. Po asie serwisowym Jakuba Wachnika gospodarze odskoczyli na 19:16. Tego kapitału już nie zmarnowali i objęli prowadzenie 2:1 w meczu po ataku Mateusza Malinowskiego na 25:20.

LUK udowodnił, że w poniedziałek komplet punktów należał się właśnie jemu. Gospodarze prowadzili przez całą rundę i wygrali w niej 25:20. Nagroda MVP przypadła skutecznemu Alexandre Ferreirze. Nie zabrakło w niej awantur oraz prowokacji. Lublinianie nie dali się wyprowadzić z równowagi i zamknęli pojedynek bez konieczności rozgrywania tie-breaka.

Bogdanka LUK Lublin - PSG Stal Nysa 3:1 (23:25, 25:23, 25:20, 25:20)

LUK: Komenda, Brand, Ferreira, Kania, Nowakowski, Malinowski, Hoss (libero) oraz Krysiak, Wachnik, Schulz, Hudzik

Stal: Żukouski, Gierżot, El Graoui, Abramowicz, Kramczyński, Kapica, Dembiec (libero) oraz Muzaj, Jankowski, Szczurek, Kosiba, Włodarczyk

MVP: Alexandre Ferreira (LUK)

Tabela PlusLigi:

#DrużynaPktMZPSety
1 Jastrzębski Węgiel 88 35 30 5 95:33
2 Aluron CMC Warta Zawiercie 86 37 30 7 98:43
3 Projekt Warszawa 72 34 24 10 80:42
4 Asseco Resovia Rzeszów 68 34 24 10 84:51
5 Bogdanka LUK Lublin 61 34 21 13 76:57
6 Trefl Gdańsk 56 36 17 19 72:67
7 PSG Stal Nysa 50 34 16 18 67:70
8 Indykpol AZS Olsztyn 48 34 14 20 64:70
9 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 47 34 16 18 61:63
10 PGE GiEK Skra Bełchatów 46 32 16 16 59:64
11 Barkom Każany Lwów 38 32 13 19 52:70
12 Ślepsk Malow Suwałki 35 32 12 20 48:71
13 KGHM Cuprum Lubin 32 34 10 24 46:81
14 GKS Katowice 30 32 10 22 46:76
15 Steam Hemarpol Norwid Częstochowa 24 30 7 23 34:77
16 Enea Czarni Radom 20 30 7 23 29:76

Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

Komentarze (0)