Podrażnione Rysice wzięły srogi rewanż. Kapitalna seria rzeszowianek trwa

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: PGE Rysice Rzeszów
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: PGE Rysice Rzeszów

PGE Rysice Rzeszów zrewanżowały się MOYA Radomce Radom za niespodziewaną porażkę z pierwszej rundy, wygrywając na wyjeździe 3:1. Zwycięstwo nie przyszło im jednak łatwo. MVP zawodów została wybrana Amanda Coneo.

Mimo iż otwarcie czwartkowego meczu należało do MOYA Radomki Radom, która, dzięki skutecznej postawie Hilary Johnson i szczelnemu blokowi, prowadziła 8:4, to PGE Rysice Rzeszów błyskawicznie zniwelowały stratę do zaledwie jednego punktu. Potem długo utrzymywała się nieznaczna przewaga miejscowych.

W kluczowych momentach, przy stanie 19:17, zafunkcjonował blok przyjezdnych. Po dwa razy przeciwniczki zatrzymały Amanda Coneo i Gabriela Orvosova, najlepiej punktujące zawodniczki w szeregach drużyny z Podkarpacia, autorki odpowiednio siedmiu i ośmiu "oczek".

Ponadto przy remisie 19:19 w polu zagrywki pojawiła się Ana Kalandadze, siejąc sporo spustoszenia pośród przyjmujących Radomki. Przy jej serwisie Rysice wygrały trzy kolejne akcje, a później postawiły kropkę nad "i".

ZOBACZ WIDEO: Zdjęcia wrzucili do sieci. Zobacz, gdzie Ronaldo zabrał swoją ukochaną

Podobną serią na samym początku drugiego seta popisała się, świetnie kierująca grą gości, Katarzyna Wenerska. Jej zespół bardzo szybko wypracował cztery punkty różnicy. Nie pomogły przerwy na życzenie Stefano Micolego i przeprowadzane przez niego zmiany. Rozpędzone rzeszowianki nawet na moment nie straciły koncentracji. Radomianki popełniały wiele błędów, przede wszystkim w przyjęciu.

Przez długie fragmenty trzecia partia wyglądała podobnie do poprzedniej, z tym, że Rysice "odskoczyły" na kilka "oczek" wtedy, gdy Wenerska po raz drugi pojawiła się w polu zagrywki. Wydawało się, że przyjezdne pewnie zmierzają po zwycięstwo w całym meczu.

Wtedy jednak coś w ich grze się zacięło. Straciły skuteczność, szczególnie Orvosova i Kalandadze, natomiast z dużą pewnością kolejne wymiany kończyły Natalia Murek i Johnson. Ich drużyna systematycznie zmniejszała straty. Dwukrotnie dopisało jej szczęście, a ostatni punkt w emocjonującej końcówce sędziowie przyznali po pozytywnej wideoweryfikacji na korzyść gospodyń.

W czwartej odsłonie sytuacja wróciła do stanu z pierwszych dwóch setów. Podrażnione podopieczne Stephane'a Antigi od samego początku przejęły inicjatywę i chciały za wszelką cenę przywieźć do Rzeszowa pełną pulę. Zdominowały rywalki, pozwalając zdobyć im w tej partii zaledwie 17 punktów.

MVP zawodów została wybrana Amanda Coneo, zdobywczyni 22 "oczek".

MOYA Radomka Radom - PGE Rysice Rzeszów 1:3 (21:25, 19:25, 25:23, 17:25)

Radomka: Łyczakowska, Murek, Scholzel, Gałkowska, Johnson, Świrad, Stenzel (libero) oraz Rybak-Czyrniańska, Nowakowska, Gajer, Reiter, Moskwa.

Rysice: Wenerska, Coneo, Obiała, Orvosova, Kalandadze, Centka, Szczygłowska (libero) oraz Makarowska-Kulej, Kowalska, Szlagowska, Jurczyk.

MVP: Amanda Coneo (Rysice).

Czytaj także:
>> Zwycięstwo na wagę Pucharu Polski w PlusLidze
>> Odwołano pogrzeb włoskiej siatkarki. Zatrzymano już jej męża

Komentarze (3)
avatar
BlazejB
4.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Trzeba coś przypomnieć. Jak zawodniczka bierze suplementy to nie powinno się pić alkoholu. Gdyby ktoś miał problemy z zasypianiem polecam rozmowę - wywiad z trenerem Wojtowiczem na Facebooku Pi
Czytaj całość