Liga Mistrzów: żal było patrzeć. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozbita w Grecji

Newspix / MIROSLAW SZOZDA / Na zdjęciu: Łukasz Kaczmarek (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
Newspix / MIROSLAW SZOZDA / Na zdjęciu: Łukasz Kaczmarek (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)

Kolejny po Asseco Resovii Rzeszów polski zespół został rozbity w tym tygodniu w Lidze Mistrzów. W meczu 5. kolejki grupy A Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała na wyjeździe z Olympiakosem Pireus 0:3.

ZAKSA w obecnym sezonie nie zachwyca, ale w pierwszym starciu z Olympiakosem zwyciężyła w czterech setach i w czwartek chciała powtórzyć tamto osiągnięcie. Jednakże grecki zespół zamierzał postawić obrońcy mistrzowskiego tytułu trudne warunki gry, co mu się udało zrealizować.

Sam początek spotkania był wyrównany i przez pewien czas nikomu nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi. Dopiero, gdy w polu serwisowym pojawił się Salvador Hidalgo Oliva, gospodarze wyszli na prowadzenie 14:9 i od tego momentu kontrolowali boiskowe wydarzenia. Kędzierzynianie wyglądali na bezradnych, zaś podopieczni Daniela Castellaniego konsekwentnie punktowali i pewnie zmierzali po triumf w inauguracyjnym secie. Ostatecznie drużyna z Grecji już nie dała się dogonić i wygrała zdecydowanie 25:18.

Po zmianie stron Dragan Travica oraz spółka nie zamierzali zwalniać tempa, natomiast Bartosz Bednorz i jego klubowi koledzy nie mogli złapać właściwego rytmu gry. Siatkarze Olympiakosu Pireus brylowali w bloku i raz za razem zatrzymywali atakujących ZAKSY Kędzierzyn-Koźle (15:11). W zasadzie wszystko kończył Oliva, który nadto dobrze przyjmował zagrywki rywali. Olympiakos był w stanie postawić kropkę nad "i", zwyciężając w drugiej odsłonie do 19.

ZOBACZ WIDEO: Jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Zobacz, skąd "wrzuciła" nagranie

Gospodarze w dalszym ciągu mocno zagrywali, a do tego dokładali skuteczną grę w bloku, dzięki czemu w pewnym momencie odskoczyli gościom na trzy punkty (13:10). Umiejętnie rozgrywał Travica, zaś jego ekipa przez dłuższy czas nie pozwalała ZAKSIE na zbyt wiele. Co prawda w końcówce zawodnicy prowadzeni przez trenera Tuomasa Sammelvuo podjęli rękawicę i przegrywali tylko 19:20, ale ostatnie słowo zależało do Olympiakosu, który triumfował 25:22 i w całym meczu 3:0.

Na zakończenie fazy grupowej LM zespół z Kędzierzyna-Koźla zmierzy się 17 stycznia 2024 roku z belgijskim Knackiem Roeselare.

Liga Mistrzów, 5. kolejka gr. A:

Olympiakos Pireus - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0 (25:18, 25:19, 25:22)

Olympiakos Pireus: Travica, Oliva, Djurić, Stern, Koumentakis, Bonatto, Tziavras (libero).

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Janusz, Kaczmarek, Bednorz, Paszycki, Wiltenburg, Chitigoi, Shoji (libero) oraz Banach (libero), Zapłacki, Kluth.

Standings provided by Sofascore

Czytaj też:
-> Kolejny zawód w Lidze Mistrzów. Siatkarzowi Resovii zabrakło słów
-> Liga Mistrzów. Francuski koszmar Asseco Resovii

Komentarze (0)