W rywalizacji o Puchar Challenge siatkarek w tym sezonie nie mieliśmy polskiego zespołu, któremu można by kibicować. Sympatykom siatkówki pozostało więc trzymać kciuki za ekipy, w których występują nasze przedstawicielki. Na chwilę obecną w dalszym ciągu w grze o trofeum liczą się m.in. francuski Neptun Nantes oraz niemiecki VC Wiesbaden.
W ekipie z Nantes mamy środkową Justynę Łukasik. Przeciwko greckiemu Panathinaikosowi Ateny 30-latka jednak nie wystąpiła nawet minuty.
Mimo to mogła być zadowolona z występu koleżanek, bowiem francuzki uporały się z gospodyniami w czterech setach i są krok od awansu do kolejnej rundy. Rewanż rozegrają bowiem na własnym parkiecie.
Na boisku pojawiła się natomiast Izabella Rapacz. Polka w konfrontacji z PAOK-iem Saloniki była wyróżniającą się siatkarką swojej ekipy, zdobywając 12 punktów. Nasza atakująca w statystykach jednak nie zachwyca, jej skuteczność ofensywna wyniosła tym razem 35 procent (9/26). Dorobek krakowianki uzupełniły dwa punktowe bloki i as serwisowy.
ZOBACZ WIDEO: Jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Zobacz, skąd "wrzuciła" nagranie
Wyniki meczów 1/4 finału Pucharu Challenge kobiet:
Igor Gorgonzola Novara - CSO Voluntari 2005 3:1 (25:18, 19:25, 25:13, 25:17)
PAOK Saloniki - VC Wiesbaden 0:3 (18:25, 22:25, 14:25)
Panathinaikos Ateny - Neptun Nantes 1:3 (21:25, 27:25, 21:25, 21:25)
CSM Lugoj - Nilufer Belediye Bursa 1:3 (24:26, 25:22, 25:27, 15:25)
Czytaj także:
Puchar Challenge: Pewna wygrana Projektu Warszawa. Emocji jak na lekarstwo w meczach ćwierćfinałowych
Puchar CEV: Aluron CMC Warta krok od awansu. Imponująca zaliczka zespołu Dawida Dryji