Lepiej być nie mogło. Turcy zagrali dla ZAKSY

Ziraat Bankasi Ankara w trzech setach pokonało Olympiakos Pireus. To oznacza, że Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle musi wygrać dwie partie w starciu z Knack Roeselare, by wystąpić w 1/8 finału Ligi Mistrzów.

Jakub Fordon
Jakub Fordon
Mecz Ligi Mistrzów: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Ziraat Bankasi Ankara Materiały prasowe / CEV / Mecz Ligi Mistrzów: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Ziraat Bankasi Ankara
Druga porażka z Ziraatem Bankasi Ankara w 4. kolejce Ligi Mistrzów sprawiła, że Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle straciła szansę na pierwsze miejsce w grupie, a tym samym miejsce w ćwierćfinale. Jednak kolejna przegrana, tym razem z Olympiakosem Pireus, oznaczała, że obrońca tytułu był pod ścianą.

Nawet wygrana z Knack Roeselare w ostatniej kolejce nie oznaczałaby dla kędzierzynian zajęcia drugiej lokaty w grupie. Wszystko zależało od spotkania Ziraatu z Olympiakosem. Wygrana Greków za trzy punkty sprawiłaby, że ZAKSA nie miałaby już żadnej szansy na obronę tytułu.

Pojawiały się głosy, że turecki zespół, który miał już zapewniony awans do ćwierćfinału, odpuści to spotkanie, by w fazie pucharowej zabrakło ZAKSY. W końcu obrońca tytułu może przystąpić do niej w pełnym składzie, jeżeli kontuzję wyleczy Aleksander Śliwka. Tymczasem w Ankarze Olympiakos nie mógł liczyć na łagodne traktowanie.

ZOBACZ WIDEO: Jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Zobacz, skąd "wrzuciła" nagranie

Gospodarze po udanym starcie zaczęli mieć problemy i przegrywali 7:10. Mimo że doprowadzili do remisu, a nawet prowadzili 15:14, to w końcówce w lepszej sytuacji byli przyjezdni (22:20). Jednak od tego momentu pięć punktów z rzędu zdobył Ziraat i udanie zainaugurował mecz.

W drugiej partii miała miejsce dominacja ze strony tureckiej ekipy, która zwyciężyła 25:17. Niemal takim samym wynikiem na korzyść miejscowych zakończył się trzeci set (25:18). Dzięki temu Ziraat zakończył fazę grupową z kompletem zwycięstw. Z kolei ZAKSA musi zdobyć punkt w starciu z Knack Roeselare, by zagrać w 1/8 finału Ligi Mistrzów.

Grali również rywale Jastrzębskiego Węgla. Już przed ostatnią kolejką jedyną niewiadomą było, która z drużyn uplasuje się na trzecim miejscu. Ostatecznie zajął je SVG Luneburg, bo Jihostroj Czeskie Budziejowice pokonały Guaguas Las Palmas po tie-breaku.

Tym samym to niemiecki zespół zdobył punkt więcej i dzięki temu uplasował się na wyższej lokacie. Niewiele to jednak zmieniło, ponieważ w klasyfikacji drużyn z trzecich miejsc SVG Luneburg nie ma szansy, by zgarnąć miejsce w 1/8 finału Ligi Mistrzów.

Liga Mistrzów, 6. kolejka fazy grupowej:

Grupa A:

Ziraat Bankasi Ankara - Olympiakos Pireus 3:0 (25:22, 25:17, 25:18)

Grupa D:

Jihostroj Czeskie Budziejowice - Guaguas Las Palmas 3:2 (25:23, 18:25, 20:25, 25:23, 15:12)

Przeczytaj także:
Liga japońska potwierdza wysokie aspiracje. Zasili ją kolejny zawodnik z PlusLigi
Koniec pięknej podróży drugoligowca. BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała szybko rozwiał nadzieje

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×