Wilfredo Leon jest uznawany za jednego z najlepszych siatkarzy na świecie. Przyjmujący ma na koncie liczne sukcesy z reprezentacją Polski, ale też wiele trofeów klubowych. Od 2018 roku jest zawodnikiem Sir Susa Vim Perugii, w której występuje u boku między innymi Kamila Semeniuka. Niedawno ujawnił, że po tym sezonie zakończy przygodę z tym klubem.
30-latek w rozmowie z serwisem plusliga.pl przyznał wprost, że chciałby zagrać w polskiej lidze. Przyjmującego w swoich szeregach chętnie widziałyby Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle czy Aluron CMC Warta Zawiercie. Zdaniem Wojciecha Drzyzgi byłby to ogromny plus dla naszych rozgrywek.
- Leon może dostać bardzo godziwą pensję, w wysokości ok. 500 tys. euro. Takie sumy są już na polskim rynku - przyznał w rozmowie z "Faktem". Zapewnił przy okazji, że "pieniądze nie są już barierą". Podobnie twierdzi też sam zainteresowany, który powiedział wprost, że pieniądze nie są dla niego najważniejszą wartością.
Zdaniem włoskich mediów kwestie finansowe mogą jednak odegrać kluczową rolę w kwestii transferu Leona. Dziennikarz portalu volleyball.it Luca Muzzioli stwierdził wprost, że zakontraktowanie reprezentanta Polski może być ponad możliwości klubów z PlusLigi. 30-latek za sezon w Perugii otrzymuje największą obecnie wypłatę ze wszystkich zawodników w wysokości 1,5 miliona euro.
Muzzioli podkreślił, że pod tym względem najbardziej prawdopodobny jest transfer przyjmującego do ligi tureckiej. - Ślady prowadzą do ligi tureckiej, jedynej, która mogłaby "utrzymać" ciężar kontraktu karaibskiego zawodnika.
Już wcześniej mówiło się o tym, że Leon otrzymał między innymi oferty właśnie z Turcji. Choć nazwy konkretnych klubów nie padły, można podejrzewać, że chodzi o Ziraat Bankasi Ankara lub Halkbank Ankara.
Zobacz także:
Dostał pytanie o zakończenie kariery. Jasne stanowisko byłego reprezentanta Polski
Wybrano najlepszych w Lidze Mistrzów. Kaczmarek blisko wyróżnienia
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza