20. kolejka PlusLigi startuje w Bełchatowie. Oto siatkarski plan na piątek

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze PGE GiEK Skry Bełchatów
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze PGE GiEK Skry Bełchatów

W PlusLidze czas na 20. kolejkę, którą rozpocznie pojedynek PGE GiEK Skry Bełchatów oraz Indykpolu AZS Olsztyn, czyli bezpośrednich rywali w walce o fazę play-off. W drugim spotkaniu PSG Stal Nysa podejmie beniaminka z Częstochowy.

W pierwszym spotkaniu 20. serii gier naprzeciwko siebie staną zespoły bijące się o fazę play-off. Po 19 kolejkach w czołowej ósemce znajduje się Skra Bełchatów, która z dorobkiem dziesięciu wygranych zajmuje siódmą lokatę. Dziesiąty jest Indykpol AZS Olsztyn, lecz strata do ekipy z Bełchatowa to tylko dwa punkty.

W ostatnich meczach lepszą formę prezentuje Skra, która w styczniu złapała dobry rytm gry, notując cztery zwycięstwa z rzędu. Tę serię w ubiegłej kolejce przerwali siatkarze Bogdanki LUK Lublin, pokonując bełchatowski zespół w trzech setach. W tamtym meczu ekipie Andrei Gardiniego przede wszystkim zabrakło lidera w osobie Dawida Konarskiego, który nie grał z powodu problemów z plecami.

Stycznia na pewno do udanych nie zaliczy AZS Olsztyn. Akademicy rok rozpoczęli od sensacyjnej wygranej z Projektem Warszawa, ale potem przyszła seria porażek. Podopieczni Javiera Webera pięciokrotnie schodzili z boiska pokonani. Trzy razy zwycięstwo uciekło im w tie-breaku, co miało miejsce między innymi w ostatnich meczach z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle czy PSG Stalą Nysa.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza

Zespół z Olsztyna gra nierówno i ciężko przewidzieć, jak zaprezentuje się w Bełchatowie. Dużo wskazuje jednak na to, że nie będzie to jednostronny pojedynek, szczególnie że w ekipie gospodarzy niepewny pozostaje występ Dawida Konarskiego. Ostatni mecz pomiędzy tymi zespołami padł łupem Skry, która na wyjeździe pokonała olsztynian 3:1.

W drugim piątkowym spotkaniu PSG Stal Nysa podejmie Exact Systems Hemarpol Częstochowę. Faworytem wydają się gospodarze, którzy w minionej kolejce powrócili do wygrywania, pokonując po ciężkim pięciosetowym boju AZS Olsztyn. Ekipa Daniela Plińskiego również liczy się w grze o fazę play-off, a osiem zwycięstw plasuje zespół z Opolszczyzny na ósmej pozycji.

Hemarpol Częstochowa plasuje się zdecydowanie niżej, bo na 13. miejscu. Ligowy beniaminek w ostatnich meczach nie miał za wiele do powiedzenia, wyraźnie przegrywając z wyżej klasyfikowanymi Projektem Warszawa, Aluronem CMC Wartą Zawiercie czy Jastrzębskim Węglem. Siatkarze beniaminka mieli jednak czas na przygotowanie do pojedynku w Nysie, gdyż ich spotkanie z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle z 19. kolejki zostało przełożone.

Jak zespół Leszka Hudziaka wykorzystał ten czas, przekonamy się w piątkowy wieczór. Zaskoczyć Stal Nysę na własnym terenie będzie jednak trudno. Ta sztuka częstochowianom nie udała się nawet u siebie, gdyż w pierwszym spotkaniu przegrali z nyską drużyną 0:3.

PlusLiga, 20. kolejka:

PGE GiEK Skra Bełchatów - Indykpol AZS Olsztyn, godz. 17:30 (transmisja w Polsacie Sport)

PSG Stal Nysa - Exact Systems Hemarpol Częstochowa, godz. 20:30 (transmisja w Polsacie Sport)

Zobacz także:
Niemiecki dwumecz w Lidze Mistrzyń. Duża przewaga po pierwszym pojedynku
Jednostronne ćwierćfinały w Pucharze CEV. Emocje tylko w Pireusie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty