Biorąc pod uwagę sytuację w tabeli, faworytem spotkania wydają się być siatkarze Indykpol AZS-u Olsztyn. W ligowym zestawieniu zajmują oni ósme miejsce i ich celem jest awans do fazy play-off. Rywalizujący o utrzymanie Exact Systems Hemarpol Częstochowa sklasyfikowany jest na 13. miejscu i wywalczył 18 punktów. Olsztynianie mają o dziesięć "oczek" więcej.
Częstochowianie w ostatnim meczu byli blisko pokonania PSG Stali Nysa w trzech setach. Ostatecznie przegrali po tie-breaku, ale mecz w Nysie mimo wszystko może napawać optymizmem. Trener Leszek Hudziak do spotkania z Indykpolem AZS-em Olsztyn podchodzi z entuzjazmem i złożył pewną deklarację.
- W środę musimy zagrać tak samo ofensywnie w zagrywce jak i ataku jak podczas meczu ze Stalą Nysa. Jeśli uda nam się to przełożyć na mecz z Indykpolem to będziemy mieli upieczonego indyka na Święto Dziękczynienia - powiedział w wywiadzie dla oficjalnej strony klubu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza
Czy uda się upiec w środę indyka? Częstochowianie bardzo na to liczą, bo wygrana przybliżyłaby ich do realizacji celu, jakim jest pozostanie w elicie. Norwid w tym sezonie pokazywał, że potrafi skutecznie grać z wyżej notowanymi drużynami.
- Mecz z Olsztynem będzie bardzo dobrą okazją do rewanżu za przegraną 3-1 w Iławie w pierwszej rundzie. Pamiętamy jak bardzo niewiele zabrakło, aby przywieźć minimum jeden punkt z tego wyjazdowego meczu. Ostatecznie przegraliśmy dwa sety na przewagi, a mecz zakończył się wynikiem 3-1 dla AZSu. Zabrakło doświadczenia, które cały czas zbieramy - dodał Hudziak.
Mecz rozegrany zostanie w środę 7 lutego, a jego początek wyznaczono na godzinę 20:30.
Czytaj także:
Dobre wieści z obozu wicemistrza Polski przed meczem Ligi Mistrzów
Piorunujące występy łodzianek. Punkty, bloki, asy 18. kolejki Tauron Ligi