Kłopoty obrońcy tytułu. Zespół Wołosz z pierwszym krokiem w kierunku półfinału

Materiały prasowe / CEV / Siatkarki Imoco Conegliano
Materiały prasowe / CEV / Siatkarki Imoco Conegliano

W starciu gigantów fajerwerków nie było. A. Carroz Imoco Conegliano nadawało rytm pierwszemu ćwierćfinałowemu spotkaniu w Lidze Mistrzyń. Drużyna Joanny Wołosz pokonała broniący tytułu VakifBank Stambuł 3:1.

Mały finał już w ćwierćfinale. Tak z pewnością można określić rywalizację w 1/4  dwóch europejskich gigantów - VakifBanku Stambuł oraz A. Carroz Imoco Conegliano. Oba zespoły zdecydowanie mają aspiracje do końcowego triumfu w rozgrywkach. Turecka drużyna broni tytułu, z kolei Imoco raczej scenariusza sprzed roku nie chce powtarzać. Mistrzynie Włoch w poprzedniej edycji pożegnały się z turniejem właśnie w ćwierćfinale, ulegając innej ekipie z tego kraju - Fenerbahce Opet Stambuł.

W tym sezonie jednak Imoco nie znalazło jeszcze pogromcy. Podopieczne Daniele Santarelliego są niepokonane zarówno na ligowym podwórku, jak i w europejskich rozgrywkach. Fazę grupową włoska drużyna zakończył z kompletem wygranych i punktów, nie dając szans swoim rywalkom. W ubiegły weekend Imoco dołożyło natomiast kolejne trofeum do swojego dorobku, ogrywając w finale Pucharu Włoch Vero Volley Monzę.

VakifBank również nie przywykł do porażek, chociaż w fazie grupowej Ligi Mistrzyń przegrał jeden mecz, kończąc ją na 2. pozycji. Przez to turecka drużyna musiała walczyć w play-offach, gdzie zmierzyła się z PGE Rysicami Rzeszów. Tam jednak podopieczne Giovanniego Guidettiego zaprezentowały się bezbłędnie i po dwóch wygranych 3:0 spotkaniach awansowały do ćwierćfinału.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie uwierzysz. Sochan pokazał, co jadł przed meczem

Pierwsze spotkanie 1/4 lepiej otworzyły mistrzynie Włoch, które szybko wypracowały sobie kilkupunktową przewagę. Imoco długo nadawało rytm premierowej partii, jednak miało też swoje problemy. Przede wszystkim były to błędy, szczególnie w polu serwisowym. Pomyłki i kilka nieskończonych akcji w ofensywie po stronie przyjezdnych otworzyły ekipie Vakifbanku drogę do odwrócenia wyniku. Gospodynie wykorzystały swoje szanse, doprowadzając do remisu w samej końcówce i wygrywając seta 25:23.

Emocje w końcówce premierowej partii były jednak jedynymi, na jakie ekipa z Conegliano pozwoliła w tym meczu. W pozostałych setach mistrzynie Włoch wyraźnie zdominowały rywalki, w żadnym z nich nie pozwalając im przekroczyć bariery dwudziestu punktów. Zawodniczki Imoco lepiej organizowały swoją grę, dominując na siatce i w ofensywie, gdzie liderką była świetnie dysponowana Isabelle Haak. Szwedka mecz zakończyła z dorobkiem 28 punktów.

Wygrana 3:1 na trudnym tureckim terenie to dla Imoco ogromna zaliczka przed rewanżowym starciem. Drugi mecz ćwierćfinałowy odbędzie się 29 lutego. Jeśli VakifBank chce zatrzymać marzenia o trzecim z rzędu zwycięstwie w Lidze Mistrzyń, do Włoch musi pojechać w zdecydowanie lepszej dyspozycji.

VakifBank Stambuł - A. Carro Imoco Conegliano 1:3 (25:23, 17:25, 18:25, 18:25)

Imoco: Haak, Wołosz, Fahr, De Kruijf, Cook, Plummer, De Genarro (libero) oraz Lubian, Gennari, Bugg

VakifBank: Thompson, Ozbay, Ogbogu, Gunes, Frantti, Gabi, Altintas (libero) oraz Karutasu, Cebecioglu, Van Aalen

Zobacz także:
Wielki mecz Rysic w Pucharze Polski. Obrończynie trofeum na deskach
PGE GiEK Skra Bełchatów zmieni trenera? Triumfator Ligi Mistrzów na celowniku

Źródło artykułu: WP SportoweFakty