Sobotnia porażka Wolfdogs Nagoi z JTEKT Stings Aichi (1:3) kosztowała ekipę Valerio Baldovina trzecią pozycję w japońskich rozgrywkach. W rewanżu "Wilki" miały okazję ją odzyskać, lecz pojedynek ponownie nie poszedł po ich myśli. Na domiar złego spotkanie kontuzją okupił Norbert Huber.
Ekipa z Nagoi w niedzielę od początku miała sporo problemów, co wyraźnie pokazał pierwszy set spotkania, w którym siatkarze JTEKT Stings triumfowali do 16. Druga partia tak jednostronna już nie była, lecz ponownie to Norbert Huber i spółka przez większość odsłony gonili wynik. Ostatecznie gospodarze zwyciężyli odsłonę po walce na przewagi (32:30).
ZOBACZ WIDEO: Była 10. sekunda meczu. Niebywałe, co zrobił bramkarz
Trzeci set także rozpoczął się pechowo dla Wolfdogs Nagoi. Przy stanie 8:8 z powodu kontuzji boisko zmuszony był opuścić Norbert Huber. Do tego feralnego momentu Polak zdobył dla swojej drużyny 5 punktów (4/7 w ataku, 1 blok). Szczegóły na temat sytuacji zdrowotnej środkowego nie są jeszcze znane, jednak mówi się o skręceniu stawu skokowego.
Pomimo straty zawodnika zespół z Nagoi w trzeciej partii zdołał poukładać swoją grę i dzięki wygranej 25:23 przedłużył losy rywalizacji. Obiecująco wyglądał także początek kolejnego seta, w których gości prowadzili kilkoma punktami. JTEKT Stings jednak szybko wziął sprawy w swoje ręce, odrobił straty i doprowadził rywalizację do końca, po raz drugi pokonując "Wilki" 3:1.
JTEKT Stings - Wolfdogs Nagoya 3:1 (25:16, 32:30, 23:25, 25:21)
Weekend w SV League nie należał do łatwych także dla Bartosz Kurka, którego zespół mocno namęczył się w wyjazdowym dwumeczu z Osaką Blueteon. W sobotę Tokyo Great Bears uległo wyżej klasyfikowanym rywalom 1:3. W niedzielę zwycięzcę wyłonił dopiero tie-break, jednak i tym razem lepsi okazali się gospodarze.
Osaka Blueton lepiej weszła w rewanżowy mecz, otwierając go wynikiem 25:21. Bartosz Kurek i jego zespół jednak odpłacili się pięknym za nadobne i wyrównali stan rywalizacji (19:25). Pozostałe dwie odsłony były pełne zwrotów akcji i zaciętej walki. Trzeciego seta po emocjonującej końcówce wyrwały "Niedźwiedzie" (26:28), jednak w kolejnej partii mimo piłek meczowych dla gości z wygranej cieszyła się Osaka Blueteon (28:26).
Tym samym o losach spotkania zadecydował tie-break, a w nim Tokyo Great Bears mogli tylko żałować niewykorzystanej szansy na zakończenie meczu. Osaka Blueton od początku dyktowała warunki na boisku i dzięki wygranej 15:11, dopisała na swoje konto trzynaste zwycięstwo w ligowych rozgrywkach.
Bartosz Kurek zakończył weekend bez wygranej ale z bardzo dobrymi statystykami. W niedzielę polski atakujący po raz kolejny był liderem swojej drużyny, zdobywając 28 punktów w meczu. Nasz reprezentant skończył 23/50 piłek w ataku (46 proc. skuteczności), odnotował 4 bloki i dołożył 1 asa serwisowego.
Osaka Bluteon - Tokio Great Bears 3:2 (25:21, 19:25, 26:28, 28:26, 15:11)