Ełkaesianki w czwartek pożegnały się z europejskimi pucharami. Przegrały w Mediolanie z Allianzem Vero Volley w trzech setach. Jednak to i tak jest najlepszy wynik w historii występów siatkarek Łódzkiego Klubu Sportowego w Champions League.
- Powinniśmy się z cieszyć z tego, że zagraliśmy dobrze grupę, wyszłyśmy z niej z 1. miejsca i mogłyśmy powalczyć w najlepszej ósemce. To jest bardzo dobre doświadczenie dla nas. Mam nadzieję, że przełożymy to na naszą polską ligę, na puchar i będziemy cieszyły się grą. Wydaje mi się, że czasami za małą się grą cieszymy i za dużo myślimy o tym, co robimy źle zamiast skupić się na kolejnym punkcie - mówiła w rozmowie z klubowymi mediami środkowa ŁKS-u Commercecon Kamila Witkowska.
Od początku spotkania z UNI Opole trener Alessandro Chiappini postanowił dać pograć siatkarkom, które dotąd w tym sezonie na boisku występowały raczej rzadziej niż częściej. Znalazło się miejsce dla Pauliny Zaborowskiej, Anastazji Hryszczuk, Soni Stefanik czy Kingi Drabek. Biało-czerwono-białe w premierowej odsłonie spisały się całkiem nieźle, ale... do stanu 22:15. Wtedy w łódzkim zespole coś się popsuło i zespół gości odrobił straty w jednym ustawieniu. Po kolejnych ośmiu piłkach było 22:22. A później rozpoczęła się walka na przewagi, z której zwycięsko wyszły opolanki 26:24.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: auć, boli od samego patrzenia!
W drugiej partii już łodzianki tego błędu nie popełniły, a skrzydła działały należycie. Na prawym skrzydle ważne piłki dostawała Hryszczuk, zaś na lewym - Julita Piasecka i Amanda Campos. Co warto podkreślić przyjęcie w ekipie Łódzkich Wiewiór działało należycie, ale tu pomagała też kapitan Paulina Maj-Erwardt. ŁKS Commercecon pilnował wyniku od początku do końca i zwyciężył 25:21.
Trzecia część spotkania początkowo przebiegała pod dyktando drużyny UNI. Uaktywniła się w ofensywie Katarzyna Zaroślińska-Król, jednak w decydujących fragmentach partii przestała kończyć piłki w odrożnieniu od choćby Amandy Campos. Ełkaesianki nie notowały wielu punktów bezpośrednio blokiem, ale potrafiły zagrać wyblokiem i wyprowadzić skuteczne kontry. To pozwoliło im triumfować 25:22.
A czwarta partia to już była formalność. Opolanki szybko spuściły głowy i pozwoliły uciec przeciwniczkom na kilka punktów. Trener Nicola Vettori szukał jeszcze opcji ratowania wyniku poprzez zmiany, ale było już za późno. Trzy punkty pozostały w Łodzi po wygranej mistrzyń Polski 25:18 w secie numer cztery i 3:1 w całym spotkaniu.
Z Łodzi - Krzysztof Sędzicki, WP SportoweFakty
ŁKS Commercecon Łódź - UNI Opole 3:1 (24:26, 25:21, 25:22, 25:18)
ŁKS Commercecon: Zaborowska, Piasecka, Alagierska-Szczepaniak, Hryszczuk, Campos, Stefanik, Drabek (libero) oraz Dudek, Ratzke, Górecka, Gryka, Maj-Erwardt (libero).
UNI: Bińczycka, Olaya, Orzyłowska, Zaroślińska-Król, Pamuła, Połeć, Adamek (libero) oraz Janicka, Sieradzka, Lijewska.
MVP: Amanda Campos (ŁKS Commercecon)
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Grupa Azoty Chemik Police | 75 | 27 | 25 | 2 | 79:14 |
2 | BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała | 64 | 28 | 22 | 6 | 71:33 |
3 | PGE Rysice Rzeszów | 60 | 28 | 20 | 8 | 68:33 |
4 | ŁKS Commercecon Łódź | 57 | 26 | 20 | 6 | 65:34 |
5 | Grot Budowlani Łódź | 43 | 27 | 14 | 13 | 52:45 |
6 | UNI Opole | 36 | 26 | 11 | 15 | 43:53 |
7 | MOYA Radomka Radom | 32 | 26 | 11 | 15 | 45:57 |
8 | ITA TOOLS Stal Mielec | 25 | 24 | 8 | 16 | 36:57 |
9 | Energa MKS Kalisz | 25 | 26 | 8 | 18 | 36:60 |
10 | KGHM #VolleyWrocław | 19 | 24 | 7 | 17 | 33:60 |
11 | Metalkas Pałac Bydgoszcz | 15 | 22 | 5 | 17 | 20:55 |
12 | Grupa Azoty Akademia Tarnów | 8 | 22 | 2 | 20 | 15:62 |
Czytaj też: Włoski klub ma ambitne plany. Malwina Smarzek na szczycie transferowej listy życzeń