Hit kolejki nie zawiódł. Wielkie emocje i zwycięstwo ŁKS-u

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź

ŁKS Commercecon Łódź zakończył fazę zasadniczą zwycięstwem po pięciosetowej walce w PGE Rysicami Rzeszów. Łodzianki miały okazję zamknąć ten mecz w dwóch setach, jednak rywalki podniosły się po fatalnej drugiej partii i nawiązały walkę.

Jednym z akcentów czwartkowej rywalizacji w Tauron Lidze było spotkanie ŁKS Commercecon Łódź z PGE Rysice Rzeszów. Był to zdecydowany hit ostatniej, 22. kolejki fazy zasadniczej. Oba zespoły już od dłuższego czasu były pewne gry w play-offach.

Rzeszowianki miały jednak szansę na awans z drugiej lokaty, a aby stał on się faktem, zawodniczki Stephane Antiga musiały odnieść na wyjeździe zwycięstwo za 3 punkty. Mecz ten był przy okazji przedsmakiem przyszłotygodniowego półfinału Pucharu Polski.

Początek meczu był lepszy w wykonaniu przyjezdnych, które po ataku Ana Kalandadze wyszły na 4:2. Gospodynie szybko odrobiły jednak stratę i po chwili same zbudowały dwupunktową przewagę. Choć później rzeszowianki kilka razy były o krok od wyrównania, nie udało się dogonić rywalek. Dodatkowo siatkarki ŁKS-u ponownie powiększyły przewagę, odskakując po bloku Kamili Witkowskiej na 18:14. Przyjezdne zdołały jeszcze powalczyć, ale kolejna czapa środkowej dała rywalkom zwycięstwo 25:21.

ZOBACZ WIDEO: Polecieli prywatnym odrzutowcem. Tam ukochana Ronaldo zabrała dzieci na wakacje

Pierwsze akcje kolejnej odsłony były podobne. Rysice po ataku Weroniki Centki uciekły na 5:3, jednak miejscowe od razu doprowadziły do wyrównania. Po chwili popisały się sześciopunktową serią, która dała im bardzo bezpieczny wynik. Łodzianki utrzymywały wysoką przewagę i po udanej akcji ofensywnej Aleksandry Gryki odskoczyły na 15:9. Od tego momentu łodzianki notowały kolejne serie punktowe, a rywalki zdobyły jedynie 5 punktów. Finalnie siatkarki ŁKS-u rozbiły przyjezdne do 14, a decydujący punkt zdobyła blokiem Julita Piasecka.

Początek trzeciego seta nie różnił się od poprzednich. Drobna przewaga siatkarek z Rzeszowa i szybka odpowiedź miejscowych, które po czteropunktowej serii i piątym już bloku Witkowskiej wyszły na 8:6. W kolejnych akcjach łodzianki miały delikatną przewagę, ale po błędzie własnym gospodyń na prowadzenie 16:13 wysforowały się rywalki. Łodzianki starały się walczyć, ale w decydujących fragmentach przyjezdne popisały się pięciopunktową serią, zakończoną blokiem Anny Obiałej i prowadzeniem 23:18. Po chwili było już po secie, co oznaczało, że zawodniczki Stephane'a Antigi przedłużyły swoje szanse na zwycięstwo.

W kolejną odsłonę tym razem lepiej weszły miejscowe, które po ataku Piaseckiej wyszły na 5:3. Przez długi czas łodzianki utrzymywały się na prowadzeniu. Rywalki nie zamierzały jednak odpuszczać i w środkowej fazie doprowadziły do wyrównania. W decydujących fragmentach rzeszowianki przejęły kontrolę na parkiecie, a udana akcja ofensywna Gabrieli Orvosovej pozwoliła im wyjść na 20:17. Przyjezdne nie wypuściły już z rąk tej przewagi i cieszyły się ze zwycięstwa do 21 i wyrównania stanu meczu.

O losach końcowego triumfu zadecydował tie-break, który rozpoczął się od szybkiego prowadzenie gospodyń 4:0. W kolejnych akcjach siatkarki ŁKS-u utrzymywały korzystny wynik, choć rywalki w pewnym momencie były o krok od wyrównania. Po czwartym asie serwisowym Roberty Ratzke łodzianki odskoczyły na 12:8 i były o krok od zwycięstwa. Już po chwili stało się ono faktem, a punkt na wagę zwycięstwa w meczu zdobyła Amanda Campos.

ŁKS Commercecon Łódź - PGE Rysice Rzeszów 3:2 (25:21, 25:14, 20:25, 21:25, 15:10)

ŁKS: Piasecka, Diouf, Gryka, Witkowska, Campos, Ratzke, Drabek (libero) oraz Maj-Erwardt (libero), Górecka, Hryszczuk, Zaborowska, Alagierska-Szczepaniak

Rysice: Centka, Kalandadze, Orvosova, Wenerska, Jurczyk, Szlagowska, Szczygłowska (libero) oraz Coneo, Makarowska-Kulej, Kowalska, Obiała

MVP: Aleksandra Gryka

Zobacz także:
Ważne zwycięstwo drużyny z Opola na koniec fazy zasadniczej
Hit transferowy w PlusLidze. PGE GiEK Skra Bełchatów rozbiła bank

Źródło artykułu: WP SportoweFakty