Aleksander Śliwka powrócił do gry. Opowiedział o swoim stanie zdrowia

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Aleksander Śliwka
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Aleksander Śliwka

Po 103 dniach przerwy Aleksander Śliwka ponownie pojawił się w wyjściowym składzie Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Po meczu siatkarz był oblegany przez dziennikarzy. Przyjmujący pytany był m.in. o stan zdrowia po kontuzji.

W poniedziałek Aleksander Śliwka wrócił do wyjściowego składu Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po 103 dniach przerwy. Tym samym wicemistrzowie Polski rozegrali swój pierwszy mecz ligowy w obecnym sezonie w najsilniejszym składzie. Efekt był piorunujący, choć do pełni szczęścia zabrakło zwycięstwa. Zespół Adama Swaczyny przegrał 2:3 z Projektem Warszawa.

Dla kapitana zespołu powrót okazał się bardzo udany. Śliwka był nie tylko liderem mentalnym, ale również sportowym. Doskonale przyjmował i atakował. Zapisał na swoim koncie 20 punktów. Patrząc na jego grę, Nikola Grbić mógł głęboko odetchnąć. Reprezentant Polski nie do końca był jednak zadowolony ze swojej dyspozycji.

- Na takim poziomie, żebym był z siebie zadowolony pod względem fizycznym, to zagrałem może dwa i pół seta. Później nie byłem już tak skuteczny i nie pomagałem drużynie tak, jak powinienem, między innymi też dlatego ten mecz się wydłużył i odwrócił. Będę dalej pracował nad tym, żeby wytrzymywać grę w spotkaniach w pełnym wymiarze. Adrenalina była wielka. Potrenowałem kilka dni w pierwszej linii i nie spodziewałem się, że w tym meczu będzie dobrze, bardzo się stresowałem. Nie wiedziałem, czego się spodziewać, czy podołam siatkarsko, fizycznie - podkreślił Śliwka cytowany przez serwis polsatsport.pl.

ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych

Przyjmujący reprezentacji Polski w grudniu, podczas wyjazdowego meczu Ligi Mistrzów z Knack Roeselare doznał kontuzji złamania palców lewej dłoni. Uraz wykluczył go z treningów na kilka miesięcy. Niezbędna okazała się operacja i kilkutygodniowa rehabilitacja. Obecnie 28-latek jest już w pełni zdolny do gry.

- Mam specjalną ortezę, która zabezpiecza i usztywnia palec, aby zapobiec odnowieniu się kontuzji. Palec jest w dalszym ciągu w fazie zrastania i przebudowy, ale już jest na tyle bezpiecznie, że mogę grać. Nawet w przypadku jakiegoś mocnego ciosu w bloku czy w obronie tak naprawdę grozi mi tylko ból - powiedział przyjmujący reprezentacji Polski.

Czytaj także:
Imponują formą na finiszu. Szóstka 27. kolejki PlusLigi WP SportoweFakty
Zaskakujący pomysł. Kilkuletni kontrakt warunkiem powołania do kadry

Komentarze (0)