Reprezentant Polski podsumował sezon. "Jesteśmy czymś więcej"

WP SportoweFakty / Monika Pliś /  Na zdjęciu: Aleksander Śliwka
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Aleksander Śliwka

Aleksander Śliwka w mediach społecznościowych podsumował bardzo trudny sezon Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Wyjątkowe słowa kapitana spotkały się z masą komentarzy jego kolegów z zespołu.

Grupa Azoty ZAKSA ma za sobą bardzo trudny sezon. Zawodnicy borykali się z plagą kontuzji, co znacznie odbiło się na poziomie gry. Kędzierzynianie rozegrali finalnie najgorszy sezon w XXI wieku.

Dość powiedzieć, że trzykrotni triumfatorzy Ligi Mistrzów tym razem nie awansowali nawet do ćwierćfinału tych rozgrywek. Dodatkowo słaba dyspozycja mocno odbiła się na rywalizacji ligowej. Zespół prowadzony przez Adama Swaczynę zakończył sezon na 10. lokacie, przegrywając w rywalizacji o 9. miejsce z PGE GiEK Skrą Bełchatów. Jedyną osłodą był wywalczony w listopadzie ubiegłego roku Superpuchar Polski.

Ostatnie spotkanie sezonu ze Skrą kędzierzynianie rozegrali w środę. Choć wygrali je 3:2, to polegli w dwumeczu. Niedługo po meczu wymagające miesiące w mediach społecznościowych podsumował kapitan ZAKSY Aleksander Śliwka.

ZOBACZ WIDEO: Emerytura Gortata z NBA wynosi 33 tys. zł? "Te dane są dostępne"

"Ten sezon nie należał do najłatwiejszych. Szybko zdobyte trofeum, potem tylko piętrzące się problemy, kontuzje, zmiany, rozczarowania, porażki. Jednak jesteśmy czymś więcej niż wynikami. Wynosimy wiele przyjaźni, znajomości, pięknych wspomnień, mam nadzieję, że również lekcji, dzięki którym zarówno indywidualnie jak i drużynowo w przyszłości będziemy znów zwyciężać. Drużyno, dziękuje, Wasz Kapitan" - napisał przyjmujący.

Wpis reprezentanta Polski wywołał masę pozytywnych komentarzy. Oprócz kibiców na słowa podziękowania zdecydowali się również inni zawodnicy zespołu z Kędzierzyna-Koźla. Mowa między innymi o Bartoszu Bednorzu, Łukaszu Kaczmarku, Andreasie Takvamie czy Twanie Wiltenburgu. "Legenda" - napisał z kolei Paweł Zatorski.

Wyjątkowe słowa Śliwki można potraktować jako pożegnanie z zespołem i kibicami. Wiadomo bowiem, że 28-latek po raz pierwszy w karierze zdecydował się na grę w zagranicznej lidze. Od nowego sezonu będzie występował w Japonii, a konkretnie w Suntory Sunbirds.

Zobacz także:
Trener Projektu Warszawa grzmi. "Trzeba pomyśleć nad zmianą przepisów"
Falstart ekipy Wołosz w finale

Komentarze (0)