Miniony sezon Exact Systems Hemarpol Częstochowa zakończył na piętnastym miejscu w tabeli. To było spełnienie marzeń, gdyż celem było utrzymanie w siatkarskiej elicie. Beniaminek wygrał siedem spotkań, w tym z PGE GieK Skrą Bełchatów, Asseco Resovią Rzeszów, Grupą Azoty Kędzierzyn-Koźle, Treflem Gdańsk czy Bogdanką LUK Lublin.
W Częstochowie cieszą się z sukcesu, ale widzą, że nie zamierzają osiadać na laurach. W kolejnym sezonie z PlusLigi spadną trzy ekipy, dlatego niezbędne są wzmocnienia. Do zespołu Norwida mają dołączyć siatkarze z dużym doświadczeniem z gry w siatkarskiej ekstraklasie.
- Cel minimum na ten sezon został osiągnięty. Próbowaliśmy walczyć do końca, aby ta lokata była jak najwyższa. Jest przedostatnie miejsce, ale ono było wymarzone. Przez wielu byliśmy skazywani na pożarcie. Cel udało się zrealizować w bardzo fajnych okolicznościach. Siedem dobrych wygranych meczów z tuzami siatkówki. To cieszy siatkarską Częstochowę. Wiele kibiców przypomniało sobie, że Częstochowa żyła siatkówką. Ogromnie się z tego cieszymy - cieszył się po ostatnim meczu sezonu prezes Lesław Walaszczyk.
ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz usłyszał przykre słowa od dawnych kolegów. "Strasznie mnie to zabolało"
Za Norwidem już pierwsze transferowe ruchy. Z klubem rozstało się dziewięciu zawodników. W tym gronie są liderzy drużyny Rafał Sobański, Dawid Dulski czy Sho Takahashi. Ważne kontrakty z klubem mają Tomasz Kowalski, Damian Kogut, Bartosz Schmidt i Mateusz Borkowski.
Póki co kadra Norwida nie jest imponująca, ale to tylko kwestia czasu, kiedy działacze będą ogłaszać kolejne nazwiska. Pierwszym był trener Igor Kolaković, który współpracować będzie z dotychczasowym szkoleniowcem Leszkiem Hudziakiem.
- Okres transferowy w PlusLidze rusza bardzo szybko. Musieliśmy gonić z transferami i dokonać wzmocnień, bo trzy drużyny spadają. To bardzo dużo i żeby mieć szansę bezpiecznie utrzymać się, a nawet powalczyć o coś więcej, to trzeba było dokonać zmian - dodał Hudziak w rozmowie z Radiem FIAT.
Wnioski po pierwszym sezonie w historii w PlusLidze zostały wyciągnięte. Działacze doskonale wiedzą, co muszą zmienić.
- Pierwsza runda pokazała nam, że jesteśmy zespołem, do którego wszyscy podchodzili z respektem. Pokazaliśmy, że możemy wygrywać z każdą drużyną. Kontuzja libero pokrzyżowała te plany. Co w nowym sezonie? Na pewno startujemy w PlusLidze, będziemy grali w tej pięknej hali. Musimy się też wzmocnić - mówił z uśmiechem na ustach Walaszczyk.
Kto zatem dołączy do Norwida? Z klubem łączeni są irański przyjmujący Milad Ebadipour, czeski atakujący Patrik Indra czy polscy siatkarze Bartłomiej Lipiński i Mateusz Masłowski. Więcej nazwisk trzymane jest w tajemnicy, a władze klubu chcą zaskoczyć coraz liczniejsze grono fanów w Częstochowie.
Czytaj także:
Pożegnanie. Wilfredo Leon potwierdza
Koniec przygody. Siatkarz mistrza Polski ogłosił odejście