Mistrz Polski w pierwszej lidze? Radosław Anioł odpowiada

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Radosław Anioł
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Radosław Anioł

Na finiszu rozgrywek Tauron Ligi Radosław Anioł zdecydował się podjąć misji ratowania Grupy Azoty Chemika Police. Pełniący obowiązki prezesa w rozmowie ze sport.pl odpowiedział na pytanie dotyczące startu mistrza kraju na zapleczu Tauron Ligi.

Siatkarki Grupa Azoty Chemika Police sięgnęły po mistrzostwo Polski w efektownym stylu. Zespołu nie złamały doniesienia o wycofaniu głównego sponsora, problemach finansowych i niepewnej przyszłości. Drużyna w rywalizacji o złoto oddała PGE Rysicom Rzeszów zaledwie jednego seta. Wciąż jednak nie ma pewności, czy w kolejnym sezonie policzanki będą miały szansę bronić tytułu.

- Szkoda byłoby, by historia klubu o takich dokonaniach zakończyła się w ten sposób. Bardzo zależy nam na dalszym jego istnieniu także z innego powodu - jeśli ogłoszona zostanie upadłość, to zawodniczki zostaną bez pieniędzy zapisanych w kontraktach. Tego przede wszystkim chcemy uniknąć. Mamy na kartce tabelę z dwiema kolumnami - po prawej jest obecny sezon, a po lewej przyszły. Żałujemy, że naszym zadaniem nie jest szukanie tylko pieniędzy na kolejne - powiedział w rozmowie z serwisem sport.pl Radosław Anioł.

Pełniący obowiązki prezesa nie ukrywa, że najbliższe miesiące będą wyjątkowo trudne. Z obecnego składu w zespole pozostają jedynie trzy siatkarki: Iga Wasilewska, Martyna Grajber i Dominika Pierzchała. Niepewna sytuacja budżetowa sprawia, że aktualnie trudno myśleć o podejmowaniu jakichkolwiek rozmów z siatkarkami. Tymczasem czas nie jest sprzymierzeńcem mistrza Polski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kompromitacja gwiazdora. Ten sport nie jest dla niego

- Jesteśmy pewni co do pozostania trzech, które mają obowiązujące dłużej umowy. Czasem odbieramy telefony z pytaniami dotyczącymi występów w naszym klubie. To takie nieoficjalne rozmowy. Nie myślimy na razie o kontraktowaniu zagranicznych siatkarek, bo nas na to obecnie po prostu nie stać. Trzeba wtedy nie tylko zagwarantować umowę, ale i załatwić mieszkanie oraz formalności w CEV [Europejskiej Konfederacji Piłki Siatkowej - red.] - przyznał Anioł.

Kłopot dla zespołu stanowi również brak szkoleniowca. Dotychczasowy, Marco Fenoglio, na brak ofert nie narzeka. Tureckie media informują, że miałby objąć mistrza kraju Fenerbahce Opet Stambuł. Spekuluje się także na temat ofert z ligi włoskiej.

- Nie wszyscy szkoleniowcy pracujący w Tauron Lidze podpisali już umowy na nowy sezon. Zwykle jednak potencjalny trener dostaje od władz klubu na wstępie informację na temat tego, czym będzie dysponował. A my nie mamy nawet budżetu. Trudno więc teraz prowadzić takie rozmowy. Mamy świadomość, że każda siatkarka i każdy trener z tyłu głowy mają kwestię wypłaty - powiedział Anioł.

Pełniący obowiązki prezesa, zapytany, czy z uwagi na oszczędności rozważa występy klubu na zapleczu Tauron Ligi, jednoznacznie deklaruje, że na chwilę obecną nie ma takiego tematu.

- Nikt w klubie o tym teraz nie myśli. Nie bierzemy pod uwagę takiego scenariusza. Chcemy utrzymać drużynę w Tauron Lidze - zapewnia Anioł.

Czytaj także:
Gardini odchodzi ze Skry. Mówi o prowizorce i specyficznych relacjach z zarządem
Nowa siła w PlusLidze. Jest deklaracja byłego reprezentanta Polski

Źródło artykułu: WP SportoweFakty