Reprezentantka Polski kontuzjowana. Może nie zagrać w Lidze Narodów

WP SportoweFakty / Justyna Serafin /  Na zdjęciu: Monika Fedusio
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Monika Fedusio

Stefano Lavarini nie może narzekać na brak kłopotów przed startem sezonu reprezentacyjnego. Poza Marią Stenzel, pod znakiem zapytania stoi występ w Lidze Narodów Moniki Fedusio, która w rozmowie z Interią przyznała, że zmaga się z kontuzją.

Przed reprezentacją Polski siatkarek najważniejszy sezon od kilkunastu lat. Podopieczne Stefano Lavariniego czekają bowiem występy w Lidze Narodów i igrzyskach olimpijskich. W pierwszym z turniejów, wynik będzie o tyle istotny, że wpłynie na rozstawienie przed losowaniem grup na turniej w Paryżu.

W najbliższej edycji rozgrywek Ligi Narodów Polki będą poważnym kandydatem do medalu. Rywalizację rozpoczną od turnieju w Antalyi, gdzie już w pierwszym meczu zmierzą się z groźnymi Włoszkami (14 maja). W kolejnych dniach czekają je spotkania z Francją (17 maja), Holandią (18 maja) i Japonią (19 maja).

Wszystko wskazuje na to, że Lavarini nie będzie mógł liczyć nie tylko na Marię Stenzel, ale również na Monikę Fedusio. Przyjmująca Biało-Czerwonych od pewnego czasu zmaga się z kontuzją, która prawdopodobnie wykluczy ją z gry w pierwszych tygodniach sezonu kadrowego.

ZOBACZ WIDEO: Kwiatkowski ostro o kadrze Santosa. "Piłkarze nie wiedzieli, o co mu chodzi"

- Leczę się z kontuzji po sezonie ligowym. Jeszcze nie rozmawiałam z trenerem, ale raczej nie będzie mnie w pierwszej części Ligi Narodów. Bardziej skupiam się na tym, by to wszystko wyleczyć i być silniejszą, niż planować przyszłość. Wiemy, jak jest, i jak niewiele trzeba, by coś się stało - przyznała w rozmowie z Interią Fedusio.

- Od trzech miesięcy męczę się ze zmęczeniowym pęknięciem w stopie. Jest już coraz lepiej, to chyba najlepszy moment, by odpocząć. Po sezonie był tydzień wolnego, teraz też dostałam czas, żeby się odbudować. Więcej czasu poświęcam na pracę z fizjoterapeutami. Jest na pewno lepiej, chociaż wiem, że takie urazy leczy się miesiącami. Nie jest tak źle, jak być mogło - dodała.

Na drugi turniej zawodniczki Lavariniego udadzą się do Stanów Zjednoczonych, a konkretnie do Arlington. Tam zagrają z Serbkami (28 maja), a następnie spróbują swoich sił w pojedynkach z Koreą Południową (30 maja), Niemcami (31 maja) i gospodyniami, czyli USA (1 czerwca).

Zmagania w fazie grupowej Polki zakończą w chińskim Hongkongu, gdzie w pierwszym meczu zmierzą się z reprezentacją Brazylii (12 czerwca). Kolejnymi rywalkami naszych pań będą siatkarki Dominikany (14 czerwca), Tajlandii (15 czerwca) i Chin (16 czerwca). Podczas trzech turniejów zawodniczki Lavariniego unikną starć z Turczynkami, triumfatorkami ubiegłorocznej edycji oraz Kanadyjkami i Bułgarkami.

Turniej finałowy z udziałem ośmiu najlepszych ekip po rundzie kwalifikacyjnej rozegrany zostanie w Tajlandii w dniach 20–23 czerwca. Zawody rozegrane zostaną w mogącej pomieścić 8 tysięcy kibiców Indoor Stadium Huamark w Bangkoku. Tajlandia będzie gościła prestiżową rywalizację po raz pierwszy w historii. Wcześniej finały odbywały się w Chinach (dwukrotnie), Włoszech, Turcji i Stanach Zjednoczonych.

Czytaj także:
Stephane Antiga o pracy w Rzeszowie. Wspomina transfer, który podzielił Polaków

Źródło artykułu: WP SportoweFakty