Europejskie puchary dla klubów z Rosji i Białorusi? CEV podjęła decyzję

Materiały prasowe / CEV / Trofeum dla triumfatora Ligi Mistrzów
Materiały prasowe / CEV / Trofeum dla triumfatora Ligi Mistrzów

Europejska Konfederacja Siatkówki podjęła decyzję dotyczącą udziału zespołów z Rosji i Białorusi w kolejnej edycji europejskich pucharów. Przedstawiciele CEV uznali, że podtrzymanie decyzję o wykluczeniu tych ekip będzie dobrym rozwiązaniem.

W lutym 2022 roku Rosja rozpoczęła barbarzyńską wojnę przeciwko Ukrainie. Rosyjskie wojska od tego czasu codziennie atakują cywilne obiekty. Niszczone są osiedla mieszkaniowe, szkoły czy szpitale, a nawet zapora w Nowej Kachowce. Zginęły tysiące niewinnych osób.

Po wybuchu wojny władze światowego sportu wyciągnęły konsekwencje wobec rosyjskich i białoruskich zawodników. Reprezentacje tych krajów zostały wykluczone z imprez międzynarodowych. Tak było w siatkówce. Rosjanie stracili prawo do organizacji mistrzostw świata i nie mogą też brać udziału w żadnych rozgrywkach m.in. w rywalizacji o europejskie puchary.

Po grudniowych wydarzeniach, w siatkarskim środowisku coraz częściej pojawiały się obawy, że Aleksandar Boricić w kolejnym sezonie zdecyduje się na zmianę decyzji. W drugiej połowie grudnia szef europejskiej federacji (CEV) Aleksandar Boricić był bowiem obecny na gali 100-lecia rosyjskiej siatkówki w Moskwie. Serb do stolicy państwa agresora udał się na zaproszenie Stanisława Szewczenki, prezesa rosyjskiej federacji, a o wszystkim poinformowała oficjalna strona internetowa europejskiej centrali.

ZOBACZ WIDEO: Poważnie zachorowała. Pojawiły się obrzydliwe komentarze

Oprócz Boricicia w Moskwie obecni byli prezydent bułgarskiej federacji i członek Zarządu CEV Lubomir Ganew, a także mistrz olimpijski z 2000 r. Serb Władimir Grbić oraz przedstawiciele kilku federacji z państw Afryki, Azji i Europy, takich jak Armenia, Białoruś, Benin, Chorwacja, Egipt, Węgry, Katar, Serbia, Togo, Zjednoczone Emiraty Arabskie czy Uzbekistan.

W ostatnich dniach wątpliwości dotyczące uczestnictwa rosyjskich i białoruskich klubów w rywalizacji o europejskie trofea zostały jednak rozwiane. Przedstawiciele Europejskiej Konfederacji Siatkówki podtrzymali zawieszenie prawa do rywalizacji obu krajów na kolejny sezon. Zwolnione w ten sposób miejsca (wśród mężczyzn - 3, wśród kobiet - 2) w rozgrywkach zostaną rozdzielone pomiędzy kolejne kraje w rankingu.

Skorzystać na tym mogą przede wszystkim Niemcy, Belgowie i Turcy, którzy dotychczas mieli zagwarantowane dwa miejsca oraz Czesi, Francuzi i Bułgarzy, którzy mogli wystawić po jednym zespole. O ewentualnym zwolnieniu z kwalifikacji mogą natomiast myśleć Słoweńcy, Portugalczycy i Serbowie.

Wśród kobiet na trzy miejsca w fazie grupowej szanse mają Francja i Niemcy, a na dwa Ukraina i Serbia bądź Bułgaria. Zyskać mogą także Węgry i Słowenia, które plasują się najwyżej w rankingu, jeśli chodzi o kraje mające swoich przedstawicieli w kwalifikacjach.

W Pucharze CEV mężczyzn do rozdysponowania będzie natomiast jedno miejsce wśród mężczyzn i jedno wśród kobiet natomiast w Challenge Cup jedno miejsce wśród mężczyzn i trzy wśród kobiet.

Czytaj także:
Prezes mistrza Polski podsumował sezon. "Ostatnie lata to megasukcesy"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty