Ostatni test przed "godziną zero". Co pokażą polscy siatkarze?

PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Siatkarze reprezentacji Polski

Mateusz Wasiewski 20.07.2024, 08:11

Polscy siatkarze rozegrają w dniach 20-21 lipca dwa mecze towarzyskie. To będzie ostatni sprawdzian formy podopiecznych Nikoli Grbicia przed wylotem na igrzyska w Paryżu.

W tym artykule dowiesz się o:

Nikola Grbić

Memoriał Huberta Jerzego Wagnera

Polska

Odliczanie do "godziny zero" powoli dobiega końca. Już 27 lipca polscy siatkarze rozpoczną zmagania podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. To właśnie tego dnia Biało-Czerwoni zmierzą się z reprezentacją Egiptu. Zanim to jednak nastąpi, czeka ich ostatni sprawdzian formy.

W dniach 20-21 lipca podopieczni Nikoli Grbicia rozegrają dwa ostatnie mecze kontrolne przed wylotem do Paryża w ramach turnieju towarzyskiego w Gdańsku. Polscy kibice z pewnością bacznie będą przyglądać się temu, jak wygląda gra liderów światowego rankingu.

Pierwszy test dyspozycji nasi zawodnicy mieli podczas Memoriału Huberta Jerzego Wagnera. Wygrali w nim wszystkie trzy spotkania, kolejno z: Egiptem (3:0), Niemcami (3:2) oraz Słowenią (3:1). Pomimo kompletu triumfów, w sieci pojawiło się wiele komentarzy sugerujących, że forma obecnych mistrzów Europy wciąż stanowi jedną wielką zagadkę. Według ogólnej opinii obserwatorów siatkówki niektórzy zawodnicy nie pokazują tego, do czego nas przyzwyczaili choćby przez ostatnie dwa sezony reprezentacyjne.

ZOBACZ WIDEO: dziejesiewsporcie: Niecodzienne obrazki z boiska. Bramkarz aż wziął się za łopatę

Spotkania w ramach memoriału zostały rozegrane jednak na dwa tygodnie do pierwszego meczu na igrzyskach olimpijskich we Francji. Polscy siatkarze byli wciąż w mocnym treningu, co mogło znacznie wpłynąć na wygląd ich gry.

Pytanie, jaką reprezentację obejrzą kibice zgromadzeni w Ergo Arenie. Fani dyscypliny z pewnością liczą, że kadra serbskiego szkoleniowca pokaże już wysoką - choć pewnie nie najwyższą - formę. Biało-Czerwoni będą mieli okazję się wykazać przeciwko silnym przeciwnikom.

W sobotę Polacy zagrają z Japończykami, którzy znów zachwycili podczas Ligi Narodów (zdobyli srebrny medal) i którzy podkreślają, że do Paryża jadą po medal. W ten sposób chcą podsumować znakomite lata współpracy z trenerem Philippe Blainem.

Na niedzielę zaplanowano z kolei starcie naszych zawodników z reprezentacją Stanów Zjednoczonych. Kadra Johna Sperawa wyglądała w LN miernie. Nie zmienia to jednak faktu, że należy ich stawiać w gronie faworytów. Oni sami chcą spełnić marzenie o olimpijskim medalu i w ten sposób spuentować grę wielu już bardzo doświadczonych siatkarzy.

Turniej w Gdańsku miał być początkowo rozgrywany w formie fazy pucharowej. Na prośbę drużyn z Japonii oraz USA, które trafiły na siebie w grupie na igrzyskach, zmieniono ten plan. Nie wiadomo jednak, z kim drugie mecze zagrają wspomniane ekipy Stanów Zjednoczonych i Kraju Kwitnącej Wiśni.

Polski Związek Piłki Siatkowej poinformował bowiem, iż "z powodu awarii systemów informatycznych i powstałego w jej wyniku paraliżu lotnisk, Serbia nie będzie mogła wziąć udziału w rozpoczynającym się w sobotę turnieju".