W ostatnich tygodniach zrobiło się gorąco wokół prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosława Piesiewicza. Radio ZET ujawniło, że miał korzystać z luksusowej odprawy na lotnisku Chopina w Warszawie w ramach umowy barterowej z Polskimi Portami Lotniczymi. Problem w tym, że miał korzystać z tych udogodnień do celów prywatnych, mało tego, wraz z rodziną.
Wobec organizacji pojawiło się sporo zarzutów o niegospodarność. Wybuchnął także konflikt pomiędzy ministrem sportu Sławomirem Nitrasem a Radosławem Piesiewiczem. Według ministra sportu prezes PKOl ma zarabiać ponad 100 tysięcy złotych miesięcznie.
Sprawa Piesiewicza zrobiła się bardzo głośna. Głos ws. afery zabierają także byli sportowcy. "Kończy się eldorado Karierowicza. Czekamy na zatrzymanie" - napisał Marcin Gortat na portalu społecznościowym X.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Piękna pogoda i basen. Tak wypoczywał polski siatkarz
W poście wkleił zrzut ekrany artykułów z Polskiej Agencji Prasowej oraz Radia Zet. Przedstawiają one informacje, że PKP Intercity wypowiedziało umowę sponsorską Polskiemu Komitetowi Olimpijskiemu, a Orlen wstrzymał przelewy do czasu aż nie otrzyma informacji, jak zostały wydane dotychczasowe środki.
Jak na razie prezesowi PKOl nie zostały przedstawione jakiekolwiek zarzuty i nie ma mowy o żadnym zatrzymaniu. Obecnie przeprowadzane są kontrole, jak wydatkowane są pieniądze w organizacji.