Wielka zmiana. Cały świat zobaczy polską siatkówkę

O wielkiej zmianie w przypadku polskiej siatkówki zrobiło się głośno w ostatnich dniach. Do tej pory zarówno mecze PlusLigi, jak i Tauron Ligi można było oglądać wyłącznie na sportowych kanałach Polsatu oraz w aplikacji Polsat Box Go.

Teraz jednak uległo to zmianie. Jedne z najmocniejszych lig na świecie będą mogli oglądać kibice siatkówki na całym świecie z uwagi na współpracę z nową platformą streamingową.

Od czwartku (3 października) mecze PlusLigi oraz Tauron Ligi można śledzić za pośrednictwem VBTV - Volleyball TV. Na wspomnianej platformie dostępne były już spotkania ligi włoskiej i brazylijskiej, a do tego rozgrywki FIVB i AVC.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: był krok od śmierci. A teraz takie informacje

- Polska jest narodem siatkówki i jesteśmy podekscytowani współpracą z PlusLigą i Tauron Ligą, dwiema najbardziej ekscytującymi profesjonalnymi ligami w tym sporcie. Przeniesienie ich do VBTV kontynuuje naszą misję, aby zaoferować kibicom bezprecedensowy dostęp do jeszcze większej liczby zawodów na najwyższym poziomie i dalej pozycjonować VBTV jako najlepsze miejsce na wszystko, co związane z siatkówką - podsumował to wydarzenie Finn Taylor, pełniący rolę dyrektora generalnego Volleyball World.

Sygnał dla meczów pokazywanych na wyżej wspomnianej platformie dostarczać będzie Polsat. Transmisje będą dostępne na całym świecie z wyłączeniem naszego lokalnego rynku, a fani usłyszą angielski komentarz.

- Cieszymy się, że nasza 25-letnia praca, wysiłek tylu wspaniałych ludzi w naszych klubach został dostrzeżony i PlusLiga oraz Tauron Liga mają szansę pokazać się szerszej widowni. W Polsce mamy produkt, z którego jesteśmy dumni, Telewizja Polsat najlepiej na świecie pokazuje siatkówkę, więc liczymy, że nasze ligi znajdą wielu oglądających je kibiców na całym świecie. To szansa dla naszych sponsorów i partnerów, mam na myśli ligę i wszystkie kluby, by zaistnieć na globalnym rynku transmisji sportowych - skomentował Artur Popko, prezes Polskiej Ligi Siatkówki.

Zaskakujący przebieg meczu. Outsider nie odstawał od wicemistrza