Kapitalna forma Polaków. Nikt się tego nie spodziewał

Materiały prasowe / VolleyballWorld / Reprezentacja Polski siatkarzy
Materiały prasowe / VolleyballWorld / Reprezentacja Polski siatkarzy

Trener zapowiada zmiany w składzie Polaków na kolejne mecze Ligi Narodów. - Część roszad dokonam z powodów zdrowotnych, musiałem trochę także pozmieniać plany - tłumaczy Nikola Grbić. Zdradza też, jacy debiutanci wywarli na nim największe wrażenie.

W tym roku w reprezentacji Polski nastąpiła spora rewolucja. W składzie nie ma aż pięciu z 13 zawodników, którzy wzięli udział w igrzyskach w Paryżu. W związku z tym Nikola Grbić postanowił przetestować wielu młodych zawodników, a idealną okazją zdawał się pierwszy turniej Ligi Narodów rozgrywany w Chinach.

Nikt nie spodziewał się jednak, że będzie aż tak dobrze. Po pierwszym turnieju Biało-Czerwoni są jedyną niepokonaną drużyną w całym zestawieniu. Ba, nie stracili nawet punktu. Wygrywali kolejno z Holandią (3:1), Japonią (3:1), Turcją (3:0) oraz Serbią (3:0). Debiutanci z nawiązką spełnili pokładane w nich nadzieje. Który z nich najbardziej zaimponował selekcjonerowi?

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polski piłkarz i siatkarka na urlopie. Co za widoki

- Nie chcę za bardzo nikogo wyróżniać. Maksymilian Granieczny i Jakub Nowak zagrali naprawdę dobrze, pomimo wieku i tego, że tak naprawdę debiutowali w reprezentacji. Kewin Sasak prezentował się znakomicie, on jest starszy od nich, ale dla niego to też były pierwsze spotkania w kadrze. Wszyscy jednak spisali się naprawdę dobrze - mówi nam Nikola Grbić.

Selekcjoner zaznacza także, że bardzo pozytywnie zaskoczyła go dojrzałość zespołu.

- Jestem zadowolony podejściem tych chłopaków, koncentracją. Zawodnicy zagrali na naprawdę wysokim poziomie i przez to wygraliśmy cztery mecze. Chłopcy byli skupieni i naprawdę dawali z siebie wszystko. Dobrze atakowali z trudnych, wysokich piłek, po słabym przyjęciu. Oczywiście, nie każdy element działał perfekcyjnie, nie wszystko kontrolowaliśmy. Jedną z rzeczy, nad którą musimy popracować, jest zagrywka - tłumaczy selekcjoner naszej kadry.

Kadra potrzebuje czwartego przyjmującego na drugi turniej Ligi Narodów, który odbędzie się w Stanach Zjednoczonych (25-29 czerwca). Wiele wskazywało, że już na drugi turniej Ligi Narodów pojedzie Bartosz Bednorz, ponieważ Mikołaj Sawicki wciąż pozostaje zawieszony za pozytywny wynik testu antydopingowego. Jednak okazuje się, że sprawa wcale nie jest taka prosta.

- Na pewno pojedziemy w czterech przyjmujących. Pojedzie ta trójka, która była w Chinach, ale nie wiem jeszcze kogo dodam - opowiada selekcjoner.

Czy bardzo przemodeluje skład na mecze w Stanach Zjednoczonych? - Będzie trochę zmian w składzie na drugi turniej. Część roszad dokonam z powodów zdrowotnych, musiałem trochę także pozmieniać plany. Chcę dać też szansę nowym zawodnikom. Będę analizował treningi w Spale i wtedy podejmę decyzję - deklaruje trener Biało-Czerwonych.

Wypowiedział się także na temat tego, kiedy do gry wrócą największe gwiazdy: Tomasz Fornal, Wilfredo Leon oraz Bartosz Kurek. Okazuje się, że część z nich będzie musiała zagrać wcześniej, niż planował to sam selekcjoner.

- Być może któryś z nich będzie musiał pojechać z nami już na drugi turniej do Stanów Zjednoczonych. Reszta zagra najpóźniej w trzecim turnieju Ligi Narodów - tłumaczy Nikola Grbić.

Trzeci turniej VNL odbędzie się w naszym kraju, w gdańsko-sopockiej Ergo Arenie w dniach (16-20 lipca). Nasza kadra zmierzy się kolejno z: Iranem (16.07), Kubą (17.07), Bułgarią (19.07) oraz Francją (20.07). Relacje na żywo ze wszystkich spotkań na WP SportoweFakty.

Arkadiusz Dudziak, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (12)
avatar
subart
18.06.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co na to Koszałek Ociężałek ? 
avatar
Ireneusz Teśluk
18.06.2025
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Ciebie to chyba rozumu pozbawił. Ma moc Nikola . 
avatar
Richard Varga Gattling
18.06.2025
Zgłoś do moderacji
15
13
Odpowiedz
Nikola chce ograbić Kurka i Fornahla z medali. 
avatar
Michał Zajączkowski
18.06.2025
Zgłoś do moderacji
26
1
Odpowiedz
Przede wszystkim w odróżnieniu od kopaczy wiedzą jak się gra. Kopacze nie wiedzą że to gra zespołowa. 
avatar
j.kul
18.06.2025
Zgłoś do moderacji
27
1
Odpowiedz
Szacunek i brawa dla siatkarzy a naszych piłkarzy powinno się zatrudnić do wycierania parkietu siatkarzom bo więcej do niczego się nie nadają 
Zgłoś nielegalne treści