Bułgaria zdążyła odnieść dwa zwycięstwa w turnieju Ligi Narodów, którego jest gospodarzem w Burgas. Oba niespodziewane, ponieważ Bułgaria nie straciła ani punktu w wygranych 3:0 i 3:1 meczach przeciwko Japonii i Słowenii. Po takich wynikach Bułgarom nie wypadało zatrzymać się w konfrontacji z Turcją.
Drużyna znad Bosforu, po jednym zwycięstwie i pięciu porażkach, znalazła się na dole tabeli tylko przed Serbią oraz Holandią. Pokonała jedynie Chińczyków, a już w Burgas poniosła porażki po 0:3 ze Słowenią i Ukrainą.
W krótkiej historii sąsiedzkich, siatkarskich starć Bułgaria miała za sobą komplet trzech wygranych meczów z Turcją. W poprzedniej edycji było 3:1 dla zespołu z Bałkanów, a w całych rozgrywkach Bułgaria była o dwie pozycje wyżej niż Turcja.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
W sobotę Bułgarzy wyglądali jednak na boisku na mocno zagubionych i bezradnych. Gospodarze dali się zaskoczyć energicznym graniem Turcji. Pierwsza partia zakończyła się zwycięstwem gości 25:20, a że w drugiej doszło do powtórki wyniku, to Turcja prowadziła 2:0 i po raz pierwszy w historii urwała Bułgarom chociaż punkt. Na tym się nie skończyło, a mocno rozpędzona drużyna znad Bosforu postawiła pieczątkę na awansie akcją na 25:21 w trzecim secie.
Także w sobotę zmierzyły się reprezentacje Serbii i Argentyny. Mecz nie przyniósł przełamania gospodarzom turnieju w Belgradzie, którzy ponieśli porażkę 1:3.
Bułgaria - Turcja 0:3 (20:25, 20:25, 19:25)
Serbia - Argentyna 1:3 (25:23, 18:25, 23:25, 12:25)
Tabela Ligi Narodów: