Grbić miał prośbę po kontuzji Śliwki. Leon ją ujawnił

Materiały prasowe / Volleyball World / Na zdjęciu: Wilfredo Leon
Materiały prasowe / Volleyball World / Na zdjęciu: Wilfredo Leon

Kontuzja Aleksandra Śliwki poruszyła reprezentację Polski, a nawet selekcjonera. Doszło do tego, że przed wygranym meczem z Iranem (3:2) w Lidze Narodów, Nikola Grbić miał prośbę do swoich podopiecznych. Wilfredo Leon opowiedział, o co chodziło.

Korespondencja z Gdańska

Reprezentacja Polski pokonała Iran po tie-breaku w pierwszym meczu trzeciego tygodnia Ligi Narodów. Mimo że Biało-Czerwoni w premierowej odsłonie i w trzecim secie zaprezentowali się zdecydowanie lepiej od rywali, to w drugiej i czwartej partii nie znaleźli na nich sposobu.

Do końcowego triumfu mocno przyczynił się Wilfredo Leon. Mimo że rozpoczął on spotkanie na ławce rezerwowych, to zakończył mecz z dorobkiem 14 punktów przy 82 proc. skuteczności w ataku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ewa Swoboda zaskoczyła. Tylko spójrz na te kreacje!

Leon odpalił w kluczowym momencie

W swoim dorobku Leon zapisał pięć asów serwisowych. To właśnie jego zagrywki w tie-breaku przyczyniły się do tego, że Polacy odjechali na 12:4 w tie-breaku i wygrali 15:8. - Myślę, że bez moich zagrywek mecz wyglądałby tak samo, tylko że wynik byłby bardzo bliski - stwierdził przyjmujący po zakończeniu starcia.

Warto dodać, że reprezentant Polski w pierwszej kolejności pojawił się na parkiecie w roli atakującego. Wcześniej na tę pozycję przymierzany był Aleksander Śliwka, ale doznał kontuzji.

- Czułem się dobrze. Powiedziałem trenerowi, że bez względu na to, gdzie zagram, to będę dostępny i postaram się być gotowy. Mam nadzieję, że poszło mi tak, jak on chciał - przyznał Leon.

- Są sytuacje, które pojawiają się dopiero w trakcie meczu, a ja byłem na to gotowy - dodał 31-latek pytany o to, czy Grbić przygotował go na ewentualną grę na innej pozycji.

Kontuzja Śliwki. Grbić miał prośbę

Nasz gwiazdor, podobnie, jak inni polscy siatkarze, został zapytany o reakcję grupy na kontuzję stopy, której na treningu doznał Śliwka. - To jest ciężkie. Jak zawodnik jest kontuzjowany, nieważne, czy przerwa jest krótka czy długa, czy chodzi o palce czy stopę, to zawsze wpływa na całą drużynę. Dlatego trener prosił, żeby każdy dał z siebie trochę więcej, bo nie ukrywamy, że Olek to zawodnik, którego potrzebujemy. Jest trudno dla nas i dla niego, ale nic nie możemy zmienić - podkreślił Leon.

Reprezentant Polski wyjaśnił również, że on i koledzy byli dobrze przygotowani na mecz z Iranem, ale nie trafili na rywala, który nie potrafi grać. W dodatku to, iż w naszej kadrze są zawodnicy, którzy wracają do najlepszej formy, przyczyniło się do pięciosetowej batalii.

Padło pytanie o Kubę. Reakcja mówi wszystko

Oczywiście nie mogło zabraknąć pytania dotyczącego kolejnego rywala. W czwartek, 17 lipca o godzinie 20:00 rozpocznie się spotkanie Polska - Kuba. Mówimy tym samym o kraju, z którego pochodzi Leon.

- Mecz z Kubą nie będzie żadnym problemem. Ja reprezentuje Polskę (pokazał na flagę naszego kraju na koszulce - przyp. red.), to wszystko mówi. Nie ma żadnego "ale", jestem Polakiem i tyle - zaznaczył 31-latek.

- Mam ogromny szacunek dla moich byłych kolegów i sztabu szkoleniowego kubańskiej reprezentacji, ale ja powiedziałem od początku, że gram dla reprezentacji Polski. Jak trener mówi, że mamy do wykonania robotę, to ją wykonuję i tyle - dodał na koniec Leon.

Jakub Fordon, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści