Polacy nie zwalniają tempa w fazie finałowej Ligi Narodów. Biało-Czerwoni najpierw ograli 3:0 Japonię, a w sobotę nie stracili też seta w starciu z Brazylią, wygrywając 28:26, 25:19, 25:21.
Najjaśniejszym punktem ekipy Nikoli Grbicia był bezapelacyjnie Kewin Sasak. 28-letni atakujący Bogdanki LUK Lublin skutecznie kończył większość swoich akcji. Było to niezwykle istotne, zwłaszcza w kontekście słabszej dyspozycji w ataku Wilfredo Leona.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: Tłumy oszalały na punkcie Polek. Zobacz ich drogę po brąz Ligi Narodów
Dokładne statystyki Sasaka przedstawił Jakub Balcerzak. Podał on, że reprezentant Polski w meczu z Brazylią skończył aż 17 z 21 ataków, co przełożyło się na 81 proc. skuteczności. Tak wysokie wartości niezwykle rzadko odnotowuje się na tym poziomie. To tylko pokazuje, jak świetny był to występ.
Sasak mecz z Brazylią zakończył z dorobkiem 19 punktów. Zapisał też na swoim koncie po jednym asie serwisowym i skutecznym bloku. Jakby tego było mało, popisał się także trzema skutecznymi obronami.
Miejmy nadzieję, że 28-letni atakujący potwierdzi też dobrą formę w finale Ligi Narodów. W nim Biało-Czerwoni zmierzą się z Włochami, którzy odprawili 3:1 Słowenię. Mecz o złoto odbędzie się w niedzielę, a jego początek zaplanowano na 13:00 czasu polskiego.