Polska nie dała Włochom żadnych szans i w finale Ligi Narodów rozbiła ich 3:0, odnosząc już trzeci triumf tych rozgrywkach. Po ostatnim gwizdku miłych słów nie szczędził Biało-Czerwonym kapitan mistrzów świata - Simone Giannelli.
- Trudno opisać słowami ten ostatni mecz. (...) Potrzebujemy czasu, aby przeanalizować, co się stało. Każdy z nas będzie musiał wziąć na siebie odpowiedzialność - rozpoczął rozgrywający, cytowany przez oficjalną stronę włoskiej federacji.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: Tłumy oszalały na punkcie Polek. Zobacz ich drogę po brąz Ligi Narodów
Włoscy siatkarze byli wyraźnie przytłoczeni przebiegiem jednostronnego finału, ale nie zapomnieli w tym wszystkim o Polakach.
- Gratulacje dla Polski, bo dziś po raz kolejny pokazała, dlaczego jest na pierwszym miejscu w światowym rankingu. Ma tak wiele możliwości, stwarzała nam problemy od początku do końca, a my nie byliśmy tak dobrzy, by na to zareagować - mówił z uznaniem rozgrywający reprezentacji Włoch.
Mimo rozczarowania, kapitan Włochów zachował klasę. Docenił nie tylko zwycięstwo, ale i styl Polaków. Giannelli nie miał wątpliwości, że Biało-Czerwoni byli lepsi w każdym aspekcie siatkarskiego rzemiosła. Ich dominacja była całkowita - zarówno w ataku, jak i organizacji gry. To był pokaz siły zespołu Nikoli Grbicia przed nadchodzącymi mistrzostwami świata na Filipinach.