Francja grała o drugie zwycięstwo w mistrzostwach świata 2025 po pokonaniu 3:0 Korei Południowej. Przeciwnikiem była Finlandia, czyli w teorii nie zanosiło się na wielkie wyzwanie. Finowie startują w mundialu po raz ósmy - ich najlepszym wynikiem było dziewiąte miejsce w 2014 roku. Poza tym kończyli swoje występy w drugiej dziesiątce.
Teoria to jedno, ale na boisku Francja, kandydat do podium mistrzostw świata, miała duży problem z przeciwnikiem. Już w pierwszym secie Finlandia wygrała 25:19, co było ostrzeżeniem dla Trójkolorowych. Francja odgryzła się zwycięstwem 25:18 w drugim secie, ale to jeszcze nie oznaczało końca kłopotów. Skoro ekipa z północy Europy wygrała trzecią partię 29:27, stało się jasne, że Francja straci minimum punkt do tabeli w grupie C.
Już na tym etapie meczu można było mówić o wielkich problemach faworyta, ale to nie był koniec. Walka trwała tak, że jej końca nie było widać. Ten nastąpił w tie-breaku, ponieważ w czwartym secie Francja wygrała 25:21. Decydująca partia została zdominowana przez siatkarzy z Finlandii, którzy wcześnie zdobyli zdecydowane prowadzenie i końcowo zwyciężyli 15:9. Duże zaskoczenie stało się faktem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie
Radość na Filipinach, ponieważ gospodarze turnieju odkuli się po nieudanej inauguracji. Azjatycka drużyna wygrała 3:1 z Egiptem po wcześniejszej porażce 0:3 z Tunezją. Choć pozostała na ostatnim miejscu w grupie A, to nie bez szans na znalezienie się w fazie pucharowej. Jako że Filipiny debiutują w mistrzostwach świata, wtorkowa wygrana jest ich pierwszą w turnieju tak wysokiej rangi.
2. kolejka fazy grupowej mistrzostw świata 2025:
Grupa A:
Filipiny - Egipt 3:1 (29:27, 23:25, 25:21, 25:21)
Tabela grupy A:
Grupa C:
Francja - Finlandia 2:3 (19:25, 25:18, 27:29, 25:21, 9:15)
Tabela grupy C: