Amerykanie, z sześcioma punktami po dwóch meczach, byli pewni awansu przed ostatnim występem w grupie. Za reprezentacją USA były zwycięstwa po 3:0 z Kolumbią i Portugalią. Była tym z faworytów, który unikał potknięć w mistrzostwach świata 2025.
Sytuacja Kuba była trudniejsza. Drużyna z Karaibów poniosła na inaugurację niespodziewaną porażkę 1:3 z Portugalią i przed meczem z USA była poza miejscami premiowanymi awansem do fazy pucharowej. Mogła jeszcze wskoczyć na drugie miejsce w tabeli pod warunkiem zwycięstwa z Amerykanami.
Nie zanosiło się na nie tym bardziej, że po dwóch setach było 2:0 dla USA. Lider grupy nie ułatwiał zadania Kubańczykom zwyciężając 25:17 i 25:22. Zdecydowanie skuteczniejsza w ataku i szczelniejsza w bloku drużyna punktowała głównie za sprawą Jordana Ewerta i Gabriela Garcii, a w bloku szalał Matthew Knigge.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie
W tym zapowiadającym katastrofę momencie rozpoczął się pościg Kuby. Zapału wystarczyło do wygrania 25:23 trzeciego seta i objęcia prowadzenia 23:19 w czwartym secie. Problem Kubańczyków w tym, że nie wykorzystali pokaźnej przewagi, a wygrana 27:25 USA oznaczała ich pożegnanie z mistrzostwami.
USA zagra o awans do ćwierćfinału w drugim zespołem w grupie E. Z kolei przeciwnikiem Portugalii będzie Bułgaria.
3. kolejka fazy grupowej mistrzostw świata 2025:
USA - Kuba 3:1 (25:17, 25:22, 23:25, 27:25)
Tabela grupy D: