Rywalizacja w krajowym pucharze w Turcji rozpoczęła się we wtorek. Wówczas Kuzeyboru Spor Kulubu pokonało 3:1 Besiktas Julii Szczurowskiej. W środę zespół Malwiny Smarzek, Martyny Czyrniańskiej i Weroniki Centki-Tietianiec zmierzył się z drużyną innej Polki, a konkretnie Ilbankiem Ankara Zuzanny Góreckiej.
Pierwsze dwa sety padły łupem beniaminka ligi tureckiej. Ekipa z polskim tercetem w składzie zdołała jednak wyrównać wynik i doprowadzić do tie-breaka. W nim Kuzeyboru okazało się nieznacznie lepsze, triumfując 3:2 (21:25, 23:25, 25:20, 25:19, 15:13), meldując się w kolejnej fazie pucharowej rywalizacji.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: Polacy już w kraju. Grbić nie ukrywał rozczarowania
Pierwsze skrzypce w zwycięskiej drużynie grał duet Czyrniańska - Smarzek. Przyjmująca zdobyła łącznie 22 punkty, a atakująca o jeden mniej. Obie zawodniczki do skończonych ataków dołączyły skuteczne bloki. Centka-Tietianiec pojawiła się na krótkiej zmianie w drugiej partii. Całe spotkanie rozegrała z kolei Górecka, która zapunktowała 15-krotnie.
Drugim "polskim" akcentem środowej rywalizacji w Pucharze Turcji było starcie Aydin Buyuksehir Belediyespor w składzie z Martyną Grajber-Nowakowską i Aleksandrą Rasińską z Goztepe. Również to spotkanie rozstrzygnęło się na pełnym dystansie, ale bez szczęśliwego zaskoczenia dla Polek. Goztepe wygrało 3:2 (23:25, 25:23, 22:25, 25:15, 15:11).
Znakomity pojedynek rozegrała Rasińska, która zdobyła aż 32 punkty. Skończyła 27 akcji w ataku, a dodatkowo popisała się trzema blokami i dwoma asami serwisowymi. Grajber-Nowakowska tym razem nie spisała się najlepiej, zdobywając siedem punktów i notując niską skuteczność w ataku i przyjęciu.