Polki ponownie w rolach głównych

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Malwina Smarzek
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Malwina Smarzek

Malwina Smarzek, Martyna Czyrniańska i Weronika Centka-Tietianiec świętowały kolejne zwycięstwo w Pucharze Turcji. Zespół Polek tym razem pokonał drużynę Zuzanny Góreckiej.

Rywalizacja w krajowym pucharze w Turcji rozpoczęła się we wtorek. Wówczas Kuzeyboru Spor Kulubu pokonało 3:1 Besiktas Julii Szczurowskiej. W środę zespół Malwiny Smarzek, Martyny Czyrniańskiej i Weroniki Centki-Tietianiec zmierzył się z drużyną innej Polki, a konkretnie Ilbankiem Ankara Zuzanny Góreckiej.

Pierwsze dwa sety padły łupem beniaminka ligi tureckiej. Ekipa z polskim tercetem w składzie zdołała jednak wyrównać wynik i doprowadzić do tie-breaka. W nim Kuzeyboru okazało się nieznacznie lepsze, triumfując 3:2 (21:25, 23:25, 25:20, 25:19, 15:13), meldując się w kolejnej fazie pucharowej rywalizacji.

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: Polacy już w kraju. Grbić nie ukrywał rozczarowania

Pierwsze skrzypce w zwycięskiej drużynie grał duet Czyrniańska - Smarzek. Przyjmująca zdobyła łącznie 22 punkty, a atakująca o jeden mniej. Obie zawodniczki do skończonych ataków dołączyły skuteczne bloki. Centka-Tietianiec pojawiła się na krótkiej zmianie w drugiej partii. Całe spotkanie rozegrała z kolei Górecka, która zapunktowała 15-krotnie.

Drugim "polskim" akcentem środowej rywalizacji w Pucharze Turcji było starcie Aydin Buyuksehir Belediyespor w składzie z Martyną Grajber-Nowakowską i Aleksandrą Rasińską z Goztepe. Również to spotkanie rozstrzygnęło się na pełnym dystansie, ale bez szczęśliwego zaskoczenia dla Polek. Goztepe wygrało 3:2 (23:25, 25:23, 22:25, 25:15, 15:11).

Znakomity pojedynek rozegrała Rasińska, która zdobyła aż 32 punkty. Skończyła 27 akcji w ataku, a dodatkowo popisała się trzema blokami i dwoma asami serwisowymi. Grajber-Nowakowska tym razem nie spisała się najlepiej, zdobywając siedem punktów i notując niską skuteczność w ataku i przyjęciu.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści