Doświadczony przyjmujący rozpoczął nowy sezon już w barwach Asseco Resovii Rzeszów. W rozmowie z Markiem Magierą i Jakubem Bednarukiem w programie "Polsat SiatCast" przyznał, że decyzja o zmianie otocznia nie była wyłącznie jego wyborem. Artur Szalpuk otwarcie stwierdził, że chciał pozostać w stołecznym zespole, lecz PGE Projekt Warszawa nie był nim zainteresowany.
- Nie poczułem się najlepiej, bo wydawało mi się, że w Warszawie robię bardzo fajną robotę. Jestem z Warszawy, byłem zżyty z tym klubem i bardzo chciałem, żebyśmy razem zdobyli złoto. Ale oni mają prawo do swoich decyzji, uznali jak uznali - powiedział Artur Szalpuk.
ZOBACZ WIDEO: Szymon Kołecki zrównał z ziemią freak fighty. "Nie chciałbym przynieść wstydu"
Warszawianie zdecydowali się na podpisanie kontraktu z Bartoszem Bednorzem, który poprzedni sezon spędził właśnie w Rzeszowie. Pozycję przyjmującego uzupełnił pochodzący z Kanady, Brandon Koppers, który w poprzednim sezonie występował w klubie z Będzina.
- Gdy miałem oferty z innych klubów PlusLigi, to Warszawa nie chciała mi zaproponować kontraktu i ja już nie czekałem na to, co może się wydarzyć, bądź nie wydarzyć w przyszłości - wytłumaczył mistrz świata z 2018 roku.
Szalpuk wypowiadał się również w samych superlatywach na temat swojego nowego klubu oraz miasta. 30-latek zaznaczył, że datę meczu ze swoim poprzednim pracodawcą już dawno zaznaczył w kalendarzu - już 6 listopada będzie miał okazje zaprezentować swoje umiejętności jeszcze raz w Warszawie - tym razem już w barwach Asseco Resovii.
Rzeszowianie rozpoczęli nowy sezon PlusLigi od dwóch zwycięstw - ze Ślepskiem Malow Suwałki oraz Energą Trefl Gdańsk. Przyjmujący odegrał kluczową rolę w tym pierwszym spotkaniu, zdobywając 22 punkty oraz nagrodę dla najlepszego zawodnika spotkania.