Tak się ubrał w podróż do Polski. Ludzie dziwnie patrzyli na niego w samolocie

Instagram / Wilfredo Leon
Instagram / Wilfredo Leon

W programie "W cieniu sportu" Wilfredo Leon opisał, w jakim stroju wybrał się w swoją pierwszą podróż do Polski. Zupełnie nie był przygotowany na ujemne temperatury.

W tym artykule dowiesz się o:

Wilfredo Leon jest jednym z najlepszych przyjmujących na świecie. Kubańczyk, z polskim obywatelstwem, reprezentuje barwy polskiej kadry. Swoją żonę, Małgorzatę z Torunia, poznał przez internet. Kilka lat temu pobrali się.

Leon jest gwiazdą polskiej reprezentacji i światowej siatkówki. Wielokrotnie jego punkty przesądzały o zwycięstwach Biało-Czerwonych. W ubiegłym sezonie przyjmujący poprowadził też swój klub z Lublina do sensacyjnego mistrzostwa Polski.

ZOBACZ WIDEO: Córka Szymona Kołeckiego nie wytrzymała. Popłakała się podczas walki

Na parkiecie Leon radzi sobie świetnie, ale okazuje się, że nie zawsze był w stanie ubrać się adekwatnie do pogody. W programie "W cieniu sportu" w Onecie 32-latek ujawnił, w jakim stroju przyleciał po raz pierwszy do Polski.

- Będzie śmiesznie. Wylatywałem z Kuby, gdzie było około 31 stopni. Powiedziałem do mamy i taty, że jedna bluza pewnie mi wystarczy. Na nogi założyłem tylko adidasy z materiału bardziej na słońce niż na zimę. I poleciałem - wspominał Leon w programie Łukasza Kadziewicza.

Po wylądowaniu w Polsce przywitała go temperatura wynosząca nawet -10 stopni Celsjusza. - Ludzie w samolocie patrzyli na mnie z miną, że gość chyba nie wie, gdzie jest - opisał.

Na lotnisku Leona odebrała jego przyszła żona Małgorzata. Dostał kurtkę i od razu poszli na ciepłą herbatę.

Komentarze (1)
avatar
Skurix
29.10.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Wzruszające. Mój świat już nigdy nie będzie taki sam 
Zgłoś nielegalne treści