W sprawie Sabera Kazemiego pojawia się wiele nieścisłości, o czym świadczą między innymi słowa jego kolegi z zespołu (więcej TUTAJ). Potwierdzone jest jednak to, że u 26-latka doszło do śmierci mózgu.
Z tego powodu siatkarska społeczność ubolewa nad tym, co spotkało reprezentanta Iranu, którego wprowadzono w stan śpiączki po porażeniu prądem. To doprowadziło do tego, że tamtejsza federacja opublikowała nowe oświadczenie z ważnym apelem.
"Prośba do wszystkich klubów i kolegów: nie składajcie kondolencji w związku ze śmiercią Sabera Kazemiego. Jest on w stanie śmierci mózgowej, ale podtrzymywany przy życiu dzięki aparaturze podtrzymującej funkcje życiowe, a jego serce nadal bije. Kondolencje sprawiają ból jego rodzinie. Jeśli chcecie pomóc, módlcie się i szanujcie ich prywatność" - czytamy w komunikacie Irańskiej Federacji Siatkarskiej.
Przypomnijmy, że w przypadku Kazemiego wszystkie badania kliniczne i obrazowe wskazują na całkowitą i nieodwracalną niewydolność mózgu. Z tego powodu prowadzone są rozmowy z rodziną dotyczące możliwości przekazania narządów do transplantacji.