Kiedyś rywalizację PGE GiEK Skry Bełchatów z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle zapowiadało się jako wielki hit. Obecnie jednak sytuacja jest inna, ponieważ obie drużyny nie należą już do najlepszych w kraju.
Wszystko wskazuje na to, iż bełchatowianie i kędzierzynianie będą walczyć o miejsce w play-offach. Zarówno jedni, jak i drudzy od kilku sezonów nie uplasowali się na podium PlusLigi, choć kiedyś było to nie do pomyślenia.
ZOBACZ WIDEO: Kołecki zrównał z ziemią freak fighty. "Nie chciałbym przynieść wstydu"
Na papierze faworytem tego spotkania wydaje się ZAKSA. Zwłaszcza, że Skra wciąż nie może liczyć na Alana Souzę, który leczy kontuzję. Przez to siła rażenia gospodarzy jest znacząco słabsza.
Ciekawie zapowiada się również późniejszy mecz 3. kolejki PlusLigi, który odbędzie się w Elblągu. Grający tam Barkom Każany Lwów będzie gościł Indykpol AZS Olsztyn.
Obie drużyny mają na swoich kontach po trzy punkty z uwagi na rywalizację w tie-breakach. Barkom przegrał z Energa Treflem Gdańsk, a pokonał Steam Hemarpol Politechnikę Częstochowa, zaś AZS najpierw musiał uznać wyższość JSW Jastrzębskiego Węgla, by następnie ograć Skrę.
Na papierze faworytem tej rywalizacji są olsztynianie. Zwłaszcza, że w poprzednim sezonie dwukrotnie pokonali Barkom. Jednak atutem ukraińskiego klubu będzie ich tegoroczny domowy obiekt.
PlusLiga, 3. kolejka:
PGE GiEK Skra Bełchatów - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, godz. 17:30
Barkom Każany Lwów - Indykpol AZS Olsztyn, godz. 20:30