Przemysław Lach (kapitan KS Poznań): - Dzisiejsze spotkanie wyglądało lepiej niż wczorajsze. Trochę się postawiliśmy rywalowi, ale w końcówkach zespół z Warszawy okazał się lepszy.
Pavel Chudik (kapitan Politechniki): - Dziś rzeczywiście musieliśmy powalczyć. Chłopaki z Poznania pomęczyli nas przede wszystkim zagrywką. Dobrze, że nie musieliśmy grać tie-breaka, bo trochę w czwartym secie "zabrakło nam tlenu". Prowadzimy 2-0 i mam nadzieję, że rywalizacja skończy się w trzecim meczu. Mamy już dosyć tego sezonu.
Sławomir Gerymski (trener KS Poznań):- Cieszę się, że chłopaki zagrali troszeczkę lepiej, ale dalej uważam, że nie pokazali w tych meczach wszystkiego, co potrafią. Nie będę wymieniał nazwiskami, bo zwykle tego nie robię, ale jedni pokazali więcej, inni trochę mniej. Przyjechaliśmy do Warszawy nie po to, żeby wygrywać z Warszawą, ale żeby walczyć o każdą piłkę. Walka musi być, bo zespół wie, że brak zaangażowania wyprowadza mnie z równowagi. Wiemy, że drużyna z PLS-u będzie grała dobrze, nie będzie popełniała błędów i będzie wykorzystywała nasze słabości. Siatkarzowi, który chce być wielki, nie może zadrżeć ręka. Musi on wziąć na siebie pełną odpowiedzialność. Chciałbym, żeby ten trzeci mecz wyglądał już tak, jak powinien.
Jerzy Taczała (trener Politechniki):- Myślę, że trener Gerymski podchodzi zbyt krytycznie do swojego zespołu. Oglądałem wiele spotkań tego zespołu i żaden mecz nawet w połowie nie był tak dobry, jak ten. Myślę, że gdyby Poznań grał tak z Treflem, jak z nami, ta rywalizacja nie skończyłaby się w trzech meczach. Muszę też powiedzieć otwarcie, że nie jesteśmy w takiej formie, jak w barażach z Delektą. Bardzo ciężko jest przez cały sezon utrzymać wysoką formę. To jest okres gdzie zawodnicy myślą o kontraktach na kolejny sezon. Żadne rozmowy nie są oczywiście prowadzone, ale ta myśl gdzieś siedzi w głowach, zawodnicy są trochę mniej skoncentrowani i to także ma wpływ. Ja będę rozmawiał z zawodnikami o tych meczach, bo Poznań postawił nam wyżej poprzeczkę dzień wcześniej. W Poznaniu trzeba wyjść mocno skoncentrowanym i zakończyć rywalizację.