Vermiglio: Nie płaczemy nad rozlanym mlekiem

Dla siatkarzy Lube Banca Macerata niepowodzenie w Lidze Mistrzów okazało się srogą lekcją siatkówki. Potwierdza to Valerio Vermiglio - rozgrywający Lube.

Podobnie jak Lloy Ball w przypadku Zenitu Kazań, tak Valerio Vermiglio z Lube postarał się obrazowo wyjaśnić przyczyny porażki z ACH Volley Bled oraz jej ewentualne następstwa. Jak się okazało dla siatkarzy z Maceraty wyeliminowanie z rozgrywek Ligi Mistrzów było następstwem problemów, z jakimi drużyna Ferdinando de Giorgiego musiała zmagać się od początku sezonu.

-To był spory cios dla nas zawodników, społeczności klubu oraz dla fanów - powiedział Vermiglio po dwumeczu z Volley Bled. -Klęska była efektem wzlotów i upadków jakich doświadczamy przez cały sezon. Nie ma co jednak płakać nad rozlanym mlekiem gdyż nadal jesteśmy na drodze do realizacji naszego celu w krajowych rozgrywkach. Dostaliśmy lekcje siatkówki, więc teraz czas z niej skorzystać - z pokorą zakończył rozgrywający Lube i reprezentacji Włoch.

Trudno dziwić się słowom Vermiglio. Słoweńska ekipa mimo teoretycznie słabszego składu pokazała, że na wiele ja w tym sezonie stać. Siatkarzom Lube pozostaje już jedynie walka o pierwsze miejsce w rozgrywkach Serie A. A jak zapewnił Vermiglio wnioski wyciągnięte po porażce w Lidze Mistrzów muszą zaowocować w najbliższej przyszłości.

Komentarze (0)